Fowler podbija Australię
Przez wielu przenosiny Robbiego Fowlera do Australii nie były brane na poważnie, jednak "Bóg" wspaniale radzi sobie na Antypodach. 34-latek trafił do bramki rywala 3 razy w pięciu występach w North Queensland Fury, który jest beniaminkiem A League.
W przegranym 2-3 meczu z Sydney FC Robbie trafił z rzutu karnego, a uderzeniem z woleja w spotkaniu z Adelaidą pomógł swojemu zespołowi zremisować 3-3.
Również w meczu z Brisbane Roar Fowler wpisał się na listę strzelców, a mecz skończył się remisem 1-1.
Bohater the Kop, który strzelił 183 gole w 369 meczach w barwach the Reds, otrzymał opaskę kapitana, jednak pomimo jego heroicznej pracy the Fury są w strefie spadkowej z zaledwie dwoma punktami na koncie po 5 kolejkach.
Zapewne największym osiągnięciem Fowlera było uniknięcie kary dyscyplinarnej za kopnięcie Andersona "w stylu ninja" podczas przegranego 0-5 meczu z Gold Coast United.
Sędzia Chris Beath przekonywał, iż widział ten incydent i zdecydował się nie podejmować kroków wobec Robbiego. Całe zdarzenie można zobaczyć na YouTube.
W Australii wiążą z Fowlerem duże nadzieje, ma on pomóc podnieść zainteresowanie kibiców meczami w A League. W ten weekend napastnik pojedzie do Sydney FC i gospodarze dopilnują wszystkiego, by poczuł się jak w domu. Przed spotkaniem przewidziany jest występ zespołu na wzór the Beatles, brane pod uwagę jest również odegranie "You'll Never Walk Alone".
Komentarze (0)