TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1623

ZAPOWIEDŹ MECZU


Już w środę, 16 września o 20.45 czasu polskiego Liverpool rozegra pierwszy mecz w nowym sezonie Champions League. W inaugurującej kolejce the Reds podejmą na Anfield mistrzów Węgier, Debreczyn.

Debreceni Vasutas Sport Club - węgierski klub piłkarski z siedzibą w Debreczynie, występujący obecnie w Borsodi Liga. Klub powstał 12 marca 1902 roku jako "Egyetértés FC Debrecen".

Klub kilkukrotnie zmieniał nazwę. W 1912 na Debreceni VSC, w 1948 na Debreceni VSE, w 1949 na Debreceni Lokomotiv,w 1956 Debreceni Törekvés. W latach 1957-1979 występował jako Debreceni Vasutas. W 1979 połączył się z Debreceni MTE i przyjął nazwę Debreceni MVSC. Od 1989 występuje pod obecną nazwą. Zespół 4 razy zdobywał mistrzostwo kraju i trzy razy Puchar Węgier. Debreczyn może być dumny, ponieważ będzie pierwszym węgierskim zespołem, który zagra w rozgrywkach grupowych Ligi Mistrzów. Tyle jeżeli chodzi o historię.

Węgrzy do kwalifikacji Ligi Mistrzów dołączyli w drugiej rundzie zmagań, pokonując szwedzki Kalmar FF w dwumeczu jedynie dzięki bramkom strzelonym na wyjeździe (2-0; 1-3). Co interesujące, Debreczyn w III rundzie eliminacyjnej wpadł na... estońską Levadię Tallin, którą tak dobrze pamiętamy z dwumeczu z Wisłą Kraków. Jest czego żałować, wszak Debreczyn to nie był zespół nie do przejścia, a gdyby ekipa Mistrza Polski nie zlekceważyła półamatorskich estończyków, być może zamiast na Węgry the Reds zawitaliby do Krakowa, a raczej do Sosnowca. Jednak jak poszło Wiśle wszyscy pamiętamy i to Levadia zmierzyła się w dwumeczu z Debreczynem, dwukrotnie przegrywając 0-1. W IV rundzie kwalifikacji na Węgrów czekał Lewski Sofia i mimo iż to Bułgarzy stawiani byli w roli faworyta tego starcia, to dwukrotnie ulegli środowym rywalom the Reds (1-2; 0-2)

Kadra Debreczyna składa się głównie z zawodników węgierskich, obcokrajowców policzyć można na palcach jednej ręki. W meczu z Liverpoolem na pewno nie zagrają Tibor Dombi i József Varga, którzy pauzują za kartki. Ciekawostką jest, iż ten drugi nigdy nie strzelił bramki w barwach Debreczyna, jednak w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów zaliczył trzy trafienia. Pod znakiem zapytania stoi również występ Djorje Panticia, Gergely Rudolfa i Zoltana Szelesiego, którzy dopiero co powrócili do gry po kontuzjach. Drużyna mistrza Węgier ma obecnie w składzie dwóch reprezentantów grających w eliminacjach do mistrzostw świata, jeden to Laszlo Bodnar grający dla rodzimej kadry, drugi to bramkarz Czarnogóry, Vukasin Poleksić.

W naszym zespole kontuzje leczy obecnie 4 zawodników, Nabil El Zhar (który nie jest jednak zgłoszony do LM), Fabio Aurelio, Daniel Agger i Alberto Aquilani. Z pewnością najbardziej niecierpliwie czekamy na powrót, a właściwie debiut, tego ostatniego. Włoch wzbudził spore zainteresowanie i jednocześnie wiele się od niego oczekuje. Miejmy nadzieję na szybki powrót do zdrowia najdroższego piłkarza w tym okienku the Reds i jego pomoc w walce w grupie LM.

Środowy mecz to również święto Rafaela Beniteza, dla którego będzie to mecz numer 300 w roli menadżera the Reds. Hiszpan stanie się 8-mym trenerem w historii klubu, który przebije się przez tę magiczną cyfrę. Miejmy nadzieję, iż będzie to udany jubileusz, a Liverpool pod żadnym pozorem nie zlekceważy rywala z Węgier. O tym przekonuje Brazylijczyk Lucas: - Jeśli zakwalifikowali się do Ligi Mistrzów, to muszą posiadać jakieś umiejętności. Na pewno wiedzą o nas więcej, niż my o nich, co stwarza pewne niebezpieczeństwo. Nasz personel będzie ciężko pracował, obejrzy taśmy video, na pewno będziemy przygotowani - powiedział. Spokój zachowuje również Kenny Dalglish, który wierzy, że drużyna może zajść daleko pomimo niemrawego startu sezonu. - Możemy dokonać, cokolwiek sobie zamierzymy. Podchodzimy do każdego spotkania z maksymalnym zaangażowaniem, chcąc uzyskać komplet punktów - powiedział bohater the Kop.

Cóż więcej dodać? Cóż, myślę że wszyscy w klubie zdają sobie sprawę z tego, że żaden inny wynik niż zwycięstwo nie może być brany pod uwagę. Niedawno Rafa Benitez mówił o swoich nadziejach zrobienia z Anfield prawdziwej fortecy nie do zdobycia, teraz już nadszedł czas aby wdrożyć ten plan w życie. Poziom rywalizacji w Lidze Mistrzów z każdym rokiem coraz bardziej się wyrównuje i ewentualna strata punktów może być w przyszłości trudna do odrobienia. Ciekawie zapowiada się również drugie spotkanie w Grupie E, gdzie Lyon podejmie u siebie Fiorentinę. Ten mecz z pewnością pokaże w jakiej dyspozycji są obecnie oba zespoły, czego można po nich oczekiwać i czy wyniki osiągnięte w eliminacjach, szczególnie w przypadku zawodników z Francji, nie były "na wyrost". Obie drużyny prezentują grają na podobnym poziomie i myślę, że każdy wynik w tym starciu jest możliwy.

Po cichu liczę również na to, że w końcu obudzi się nasza the Kop, która ostatnio wydawała się być w słabszej formie. Podczas meczu z Burnley to goście pomimo wyniku śpiewali głośniej, co może zaskakiwać. Być może dlatego, że kibice the Reds spodziewali się łatwego spotkania i patrząc na wydarzenia na boisku nie byli skłonni to entuzjastycznych śpiewów. Debreczyn zawita na Anfield po raz pierwszy w historii, dlatego mam nadzieję, że już przed wyjściem na boisko zawodnicy węgierscy przegrywać będą 0-1 słysząc głośne "You'll Never Walk Alone", a po kilku minutach "Fernando Torres Liverpool's number 9!". Zapowiada się kolejny ciekawy europejski wieczór z udziałem the Reds, miejmy nadzieję, że w maju wspominać będziemy ten mecz jako pierwszy mały kroczek w kierunku podniesienia przez naszego kapitana Pucharu Mistrzów. Oby.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com