Reina prostuje swoją wypowiedź
Pepe Reina był bardzo zaskoczony, widząc w czasie weekendu nagłówki w prasie cytujące jego wypowiedź, że Liverpool praktycznie nie ma szans na wywalczenie w tym sezonie tytułu mistrza kraju. Hiszpan zdecydował się na sprostowanie za pośrednictwem 'Liverpool Echo'.
- Miałem na myśli to, że nierealistyczne jest myślenie o tytule mistrzowskim już we wrześniu.
- Na pewno nie jestem pesymistą. Lepiej skupić się na aktualnych meczach i czekać na rozwój wypadków.
- Niemożliwe, by wygrać coś, lub stracić na tym etapie sezonu. Kluczowe trofea możesz wygrać dopiero w maju.
- Zasugerowałem tylko, że musimy iść do przodu małymi krokami, koncentrując się tylko na następnym meczu. Dzięki temu unikniemy niepotrzebnej presji.
W ostatniej ligowej kolejce Liverpool pokonał 4-0 Burnley, co pozytywnie wpłynęło na pewność siebie zespołu przed startem Ligi Mistrzów.
- Rzeczywiście zagraliśmy bardzo dobrze w sobotę. To zwycięstwo było ważne dla naszych kibiców, po wpadce z Aston Villą.
- Czyste konto i 3 punkty są bardzo ważne i teraz musimy dalej wykonywać swoją pracę - kontynuuje Reina.
- Niektórzy gracze późno wrócili do klubu po zgrupowaniach reprezentacji w okresie przygotowawczym i mieliśmy pewne problemy na początku sezonu.
- Teraz czeka nas kilka spotkań, bez jakichkolwiek przerw i będzie to z korzyścią dla drużyny.
Hiszpan wypowiedział się także na temat startujących dziś dla Liverpoolu rozgrywek Ligi Mistrzów.
- Liga Mistrzów to ekscytujące rozgrywki dla każdego zawodnika, który bierze w niej udział. To oczywiste, że oczekuje pierwszego meczu.
- Bardzo ważne jest to pierwsze zwycięstwo, szczególnie, kiedy gramy na Anfield. Wyjdziemy na boisko bardzo zmotywowani, gdyż ilekroć gramy u siebie, możemy liczyć na fantastyczne wsparcie ze strony widowni.
- Zawsze chcemy zajść jak najdalej w Champions League i naszym celem jest finał na Santiago Bernabeu. Nie będzie łatwo, ale graliśmy już 2 razy w finale w tej dekadzie, więc dlaczego nie zrobić tego ponownie?
- Debreczyn to zespół, który zasługuje na taki sam szacunek jak Barcelona czy Real Madryt.
- Są w Lidze Mistrzów a to mówi samo za siebie, mają po prostu dobrą drużynę.
- Będziemy wiedzieć o nich wszystko, gdyż Rafa i personel wykonali dobrą robotę. Będziemy znać ich siłę a także słabości.
- Będą głównie się bronić, musimy być cierpliwi i przygotowani na twardy bój.
- Nasze nastawienie jest bardzo pozytywne, zamierzamy zainkasować po prostu 3 punkty.
Dziś Liverpool zagra po raz pierwszy w europejskich pucharach po stracie Xabiego Alonso, który latem zdecydował się odejść do Realu Madryt.
- Był bardzo ważnym piłkarzem, kluczowym dla Nas. Takim samym będzie w Realu Madryt i jest w reprezentacji Hiszpanii.
- Patrzymy jednak na przyszłość z optymizmem. Inni piłkarze, którzy zastąpią go na tej pozycji, także mają odpowiednie umiejętności.
- Jego odejście nie wpłynęło jakoś na naszą psychikę w szatni. Taki jest futbol, zawodnicy przychodzą i odchodzą.
- Alonso chciał coś zmienić i zawsze będzie lubiany tutaj w Liverpoolu. Życzymy mu szczęścia do samego końca kariery.
Hiszpański bramkarz komplementuje także Yossiego Benayouna, który zanotował hattricka w ostatnim meczu ligowym.
- Yossi był wspaniały w sobotę i jest taki od samego początku rozgrywek.
- Strzelił 3 bramki dla reprezentacji Izraela, wrócił ze zgrupowania i zrobił to samo w barwach Liverpoolu.
Komentarze (0)