Kuyt coraz bliżej Iana Rusha
Dirk Kuyt po wczorajszej bramce z Debreczynem stał się 3-cim w historii klubu najlepszym strzelcem w barwach Liverpoolu w europejskich pucharach. Holender ma na koncie 12 trafień i zrównał się z legendarnym pomocnikiem Terry'm McDermottem.
Tylko Steven Gerrard (28) i Ian Rush (14) mają więcej bramek na koncie od Dirka.
- Nie wiedziałem o tym bilansie - powiedział Kuyt.
- Zawsze miło jest być ważnym dla klubu, szczególnie kiedy grasz w Europie.
- Mecze w Lidze Mistrzów zawsze są wyjątkowe, jestem szczęśliwy z tej wczorajszej bramki i będę próbował strzelać dalej.
- Staram się być ważnym ogniwem zespołu i daję z siebie wszystko, co najlepsze. Jestem zadowolony z mojej aktualnej dyspozycji w tym sezonie i będę starał się ją utrzymać.
- Rzeczywiście czuję się pewny siebie. W dwóch ostatnich meczach grałem na różnych pozycjach, ale nie ma to dla mnie znaczenia. Chcę po prostu pomagać swojej drużynie.
Teraz Liverpool czeka spotkanie z West Hamem United i Kuyt wierzy, że Czerwoni będą kontynuować na Upton Park serię zwycięstw.
- Każdy wie, że mieliśmy słaby początek przegrywając z Tottenhamem i Aston Villą.
- Teraz odnieśliśmy 3 zwycięstwa z rzędu i już czekamy na sobotę.
- Każde spotkanie jest trudne, gdyż to Premier League. Mamy jednak odpowiednią jakość, by wygrać ten mecz.
Holender dodał także, że nie przejmuje się sytuacją na szczycie tabeli i skupia się wyłącznie na Liverpoolu.
- Na tym etapie rozgrywek musimy się koncentrować wyłącznie na sobie. Musimy zwyciężać i za parę miesięcy zobaczymy naszą pozycję.
Komentarze (0)