Insua gotowy do walki
Emiliano Insua odpoczywał w środku tygodnia, kiedy Liverpool mierzył się z Leeds United w Carling Cup. Młody Argentyńczyk zdaje sobie sprawę z powrotu Fabio Aurelio do składu, ale zapowiada walkę o utrzymanie miejsca wyjściowej jedenastce.
Kontuzje Brazylijczyka otworzyły Emiliano szanse na regularne występy w Premier League i zdaje się, że Insua nie zawiódł póki co nadziei Beniteza.
Lewoskrzydłowy czeka już na jutrzejszy mecz z Hull i ma nadzieję utrzymać miejsce w składzie i dobry poziom, do którego wszystkich przyzwyczaił.
- Szansa regularnej gry była dla mnie czymś wspaniałym.
- Kontuzja Fabio dała mi okazję grania i zawsze dawałem z siebie wszystko.
- Konkurencja o miejsce w składzie jest spora, gdyż wraca Fabio a jest także Dossena.
- To dla mnie duże wyzwanie i cieszę się nim. W każdym meczu muszę pokazać bossowi, że zasługuję na miejsce w składzie.
- Kiedy inni piłkarze walczą z tobą o miejsce w składzie, musisz grać nawet jeszcze lepiej niż wcześniej, by zachować swoją pozycję.
- Fakt, że Rafa postawił na mnie, dał mi wiele pewności siebie. Codziennie patrzy na moją grę i pomaga mi w rozwijaniu umiejętności.
- Wiele się od niego nauczyłem i wiem, że to nie koniec mojej piłkarskiej edukacji.
W styczniu 2007 roku Insua został na 18 miesięcy wypożyczony do Liverpoolu z Boca Juniors.
Jego debiut w Premier League nastąpił 3 miesiące potem przeciwko Portsmouth. Później przyszedł czas na transfer definitywny a w przeciwnym kierunku powędrował Gabriel Paletta.
W ostatnim sezonie zanotował 13 występów.
W okresie Bożego Narodzenie wystąpił z reprezentacją Argentyny na Mistrzostwach Ameryki Południowej do lat 20.
- Gra tu się o wiele szybciej niż w Argentynie - kontynuuje Insua.
- To odmienne style gry i na początku ciężko było mi się zaaklimatyzować.
- Miałem jednak 2 lata i teraz kocham fizyczny aspekt gry w Premier League.
- To jasne, że pierwszeństwem jest defensywa, ale wiem, że muszę też coś wnosić do ofensywnych poczynań drużyny.
- Moją pracą jest także parcie do przodu i możliwie szeroka gra.
- W meczu z West Hamem miałem udział przy pierwszym golu Fernando. Sposób w jaki ograł obrońców był wyjątkowy. Torres pokazał jak ważnym jest dla nas zawodnikiem.
- Jeśli dobrze pójdzie to będę miał częściej udział przy naszych bramkach.
Liverpool w sobotę zagra z Hull City i Insua ma nadzieję, że Czerwoni będą kontynuować serię wygranych w lidze.
- Mecz z West Hamem nie był dla nas łatwy.
- Zaczęliśmy dobrze, grając w niezłym tempie pierwszą połowę.
- Popełniliśmy jednak niewymuszone błędy i do przerwy było 2-2.
- Trener w szatni prosił jednak byśmy zapomnieli o tym i zagrali od początku w drugiej połowie.
- Chciał byśmy długo utrzymywali się przy piłce i grali trochę wyżej. Czyniliśmy to i w końcu udało się strzelić zwycięskiego gola.
- Taka seria zwycięstw jest ważna dla pewności siebie zespołu.
- Będziemy kontynuować naszą walkę, gdyż wciąż długa droga przed nami.
Komentarze (0)