Rafa o Torresie i Chelsea
Rafael Benitez ostrzegł wszystkich rywali Liverpoolu, że pewnego dnia Fernando Torres może się stać jeszcze dwa razy groźniejszy, niż dotychczas.
Boss The Reds uważa, że przed 25-latkiem jest jeszcze parę lat gry na najwyższym poziomie, co pozwoli mu na przeniesienie swej gry na jeszcze wyższy poziom.
- Torres nie potrzebuje już wzmacniać się fizycznie, lecz stale dąży do poprawienia pewnych aspektów, np. ruchu na boisku itp.
- Jeśli wyciągnie wnioski, zanalizuje to co robi źle i wyeliminuje owe błędy, za cztery czy pięć lat osiągnie niemalże perfekcję.
- Jest w stanie udoskonalić się o całe 100%, gwarantuję to.
Liverpool dzisiejszego popołudnia podejmuje na wyjeździe Chelsea Londyn. Oba zespoły w tym meczu upatrują swojej szansy na odbicie się od obecnych niepowodzeń.
Podczas gdy Liverpool przegrał w meczu Ligi Mistrzów z Fiorentiną, Chelsea została zatrzymana w ostatniej kolejce przez Wigan Athletic, kończąc tym samym swą passę 11 ligowych zwycięstw z rzędu.
Benitez jest zdania, że porażka Londyńczyków obnażyła ich słabości i braki, a także czuje, że ma w głowie ułożony plan gry, który pozwoli zgarnąć w szlagierowym spotkaniu Liverpoolowi trzy punkty.
Powiedział: - Znam Roberto Martineza, więc wiem, o czym myślał tydzień temu.
- Fizycznie Wigan jest silniejsze od nas, więc nie możesz zawsze grać tym samym stylem.
- Mieli za to wspaniale rozpracowaną ekipę Ancelottiego, zaś my przeanalizowaliśmy w jaki sposób Chelsea broni się i atakuje.
Komentarze (0)