Nieoficjalny debiut Aquilaniego
Alberto Aquilani zadebiutował w rezerwach Liverpoolu podczas meczu z Sunderlandem. Tym razem bez pomocy piłek plażowych, rezerwy The Reds bez problemu poradziły sobie Czarnymi Kotami. To już piąte zwycięstwo z rzędu zespołu McMahona. Mecz został rozegrany na stadionie Prenton Park, a na trybunach pojawił się miedzy innymi jeden z współwłaścicieli The Reds, George Gillett.
Włoski pomocnik pojawił się w końcówce spotkania. Jego pierwszy kontakt z piłką kwitowany był oklaskami i gromkimi okrzykami. W 75 minucie zastąpił Kacaniklicia, w momencie gdy wynik meczu dawał już prowadzenie 1-0 dla gospodarzy.
Świetnie zaprezentował się przez pełne 90 minut Dani Pacheco. To jego znakomicie wykonany rzut wolny dał Liverpoolowi zasłużone prowadzenie w pierwszej połowie. Pod koniec spotkania drugiego gola zdobył Robbie Threlfall dobijając futbolówkę po stałym fragmencie gry, wykonywanym i tym razem przez Pacheco. Tym samym wschodząca gwiazda dała wyraźny sygnał Benitezowi, iż nastolatek nie chce przyszłości wiązać jedynie z grą w rezerwach klubu z Merseyside. Ewidentnie młody Hiszpan był najlepszym graczem na boisku tego dnia.
Składy:
Rezerwy Liverpoolu: Hansen, Darby, Threlfall, Ayala, Mavinga, Irwin, Eccleston, Amoo (Weijl 87), Saric (Brouwer 64), Pacheco, Kacaniklic (Aquilani 75). Rezerwowi: Mendy, Bouzanis.
Rezerwy Sunderlandu: Fulop, Kay, Brown, Meyler, Nosworthy, Madden, O'Mahoney (Reed 69), Weir, Murphy, O'Donovan (Ryan Noble 80), Luscombe. Rezerwowi: Misięwicz, Hourihane, Liam Noble.
MOTM: Dani Pacheco
Komentarze (0)