Ferguson kwestionuje pracę arbitra
Sir Alex Ferguson, po skończonym niedawno meczu Liverpool - Man Utd, wyraził wątpliwości, czy sędzia Andre Marriner posiadał wystarczające doświadczenie, aby prowadzić mecz dwóch najbardziej utytułowanych drużyn w historii angielskiej piłki.
Diabły przegrały 0:2 po trafieniach Fernando Torresa i Davida Ngoga, a Liverpool zakończył serię czterech kolejnych porażek.
Ferguson był zawiedziony postawą swoich podopiecznych, ale zgłaszał również zastrzeżenia pod adresem Andre Marrinera, który w końcówce meczu pokazał drugą żółtą kartkę Nemanji Vidicowi, a co za tym idzie, odesłał obrońcę Man Utd do szatni.
Niedługo później w podobny sposób wyleciał z boiska Javier Mascherano, ale Ferguson jest zdania, iż to jego zespół doświadczył więcej niesprawiedliwości ze strony 38-letniego arbitra.
Wieloletni manager Manchesteru United, który kilka dni wcześniej zwracał uwagę na presję, z jaką muszą się zmagać sędziowie podczas meczów Liverpoolu z Man Utd, powiedział Sky Sports:
- Jestem rozczarowany naszą postawą, szczególnie w pierwszej połowie. Zagraliśmy źle.
- Nie poradziliśmy sobie z meczową atmosferą, jak również z niekorzystnymi dla nas decyzjami arbitra. Posiadamy wystarczająco dużo doświadczenia, by omijać tego typu kłopoty.
- W drugiej połowie zagraliśmy lepiej, ale w jednej czy dwóch sytuacjach zostaliśmy poważnie skrzywdzeni.
United byli niezadowoleni, gdy sędzia nie przyznał rzutu karnego po starciu Michaela Carricka z Jamie Carragherem, jednakże telewizyjne powtórki pokazały, że kapitan the Reds (pod nieobecność kontuzjowanego Stevena Gerrarda) trafił w piłkę.
Obrońcom mistrzowskiego tytułu nie spodobał się również fakt, że Carragher nie został wyrzucony z boiska, po tym jak nieprzepisowo powstrzymywał swojego przyjaciela i byłego kolegę z drużyny - Michaela Owena, którego przywitano głośnym buczeniem, gdy wchodził na plac gry z ławki rezerwowych.
Ferguson zasugerował, że atmosfera panująca na Anfield mogła wpłynąć na decyzje podejmowane przez sędziego Marrinera. Szczególnie w przypadku pierwszej żółtej kartki dla Vidica.
- Nie wiem czy sędzia posiadał wystarczające doświadczenie, by poradzić sobie z tego typu atmosferą. Z pewnością będzie to dla niego cenne doświadczenie - powiedział Ferguson na temat pracy arbitra.
- Najbardziej kontrowersyjną decyzją było pozostawienie na boisku Carraghera, po tym jak powalił na ziemię Michaela Owena.
- Przepisy są skonstruowane w ten sposób, aby wyeliminować tego typu rozmyślne faule. Gdyby boisko opuścił kapitan i najlepszy zawodnik Liverpoolu, mecz mógłby wyglądać zupełnie inaczej.
- Sędzia znajdował się zaledwie kilka metrów od całej sytuacji. Michael wychodził na czystą pozycję, a przy jego szybkości uciekłby obrońcy.
Komentarze (0)