TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1638

Tony Barrett o zwycięstwie nad United


Były reporter Liverpool Echo, a obecny dziennikarz The Times, Tony Barrett podsumował wygrany mecz z Manchesterem United. W krótkim wywiadzie możemy przeczytać jak jego zdaniem zwycięstwo wpłynie na klub.

Ben Smith: Czy Twoim zdaniem Liverpool znowu będzie fortecą na Anfield?

Tony Barrett: Liverpool koniecznie potrzebował wczoraj tego zwycięstwa. Drużyna do meczu przystąpiła mając za sobą cztery porażki z rzędu, co na Anfield jest naprawdę niebywałe. De facto należy cofnąć się do roku 1987, natomiast jeśli chodzi o pięć porażek z rzędu to trzeba przetoczyć rok 1953.

Liverpool musiał pokazać swój charakter i piłkarze stanęli na wysokości zadania. W rzeczywistości nie było to porywające widowisko jeśli chodzi o ten sezon. Zespół lepiej wymieniał podania, jednak najważniejsze że zaprezentowali się na dobrym poziomie będąc pod wysoką presją.

Gdyby Liverpool przegrał prawie na pewno oznaczałoby to koniec marzeń o mistrzostwie, jednak zwycięstwo sprawiło, że znowu liczy się w wyścigu. Na krótką metę zwycięstwo zmniejszyło presję jaka spoczywała na klubie. Sytuacja wcale się przez to nie poprawiała, a teraz przynajmniej piłkarze mogą skupić się na zdobywaniu lepszych wyników, aniżeli te które w ostatnich tygodniach przyciągały uwagę krytyków.

Co oznacza ten wynik dla Rafy Beniteza oraz jego przyszłości w klubie?

Żaden trener nie jest nietykalny i Benitez o tym wie. Jeśli Liverpool znowu nie wygra żadnego pucharu, lub skończy poza pierwszą czwórką, pozycja menedżera znowu będzie kwestią do zastanowienia. Na tym polega ten zawód.

W tej fazie sezonu pojawiło się zbyt wiele spekulacji na temat pozycji Beniteza. Owszem, Liverpool miał kilka słaby wyników, ale w futbolu takie rzeczy są normalne. Sezon się jeszcze nie skończył, puchary nadal czekają na zwycięzców, a także miejsce w Lidze Mistrzów na następny sezon. Według mnie nie było potrzeba, żeby wywoływać do dyskusji ten temat w tej fazie sezonu.

Liverpool nigdy nie był klubem, który podejmuje pochopne decyzje w fotelu menedżera. Zawsze spotykaliśmy się z przemyślaną decyzję i tak jak dyrektor sportowy Christian Purslow powiedział, Benitez jest u sterów długoletniego planu. Klub obecnie próbuje zapewnić inwestycje, które pozwolą budować drużynę na fundamentach, jakie postawił Benitez. Nikt nie lubi przegrywać meczów oraz być pod presją. Zwycięstwo było wielką ulgą dla Beniteza.

Kiedy Steven Gerrard nie może zagrać, a Fernando Torres ma drobne problemy, reszta drużyna ma przed sobą wielkie zadanie. Kto przyciągnął twoją uwagę?

Żeby pokonać Manchester United każdy musi grać dobrze, więc przede wszystkim trzeba pochwalić występ całego zespołu, czego na przykład nie byliśmy świadkami w ostatnich tygodniach.

Następnie należy wyróżnić kilka postaci, które przyczyniły się wczoraj do wyniku. Jamie Carragher był niesamowity. Jeszcze niedawno ludzie już go skreślali, co było śmieszne. To profesjonalista i jeden z najlepszych obrońców swojego pokolenia. Tak jak każdy piłkarz przechodzi przez trudniejsze chwile, jednak jest kluczowym elementem drużyny Beniteza.

Yossi Benayoun wypracował pierwszego gola cudownym podaniem. Z każdym następnym meczem jego pozycja rośnie i obecnie jest jednym z najważniejszych piłkarzy Liverpoolu. Benitez upatruje w nim zawodnika, który może wpłynąć na grę zespołu podobnie jak Gerrard czy Torresa. Javier Mascherano zaprezentował występ, którego można by od niego oczekiwać, gdyż do tej pory nie spełniał oczekiwań jakie są w niego pokładane.

Lucas Leiva był zawodnikiem, który się wyróżniał, jednak to mnie nie zaskoczyło. Podczas swojej dotychczasowej kariery na Anfield otrzymał solidną porcję krytyki, jednak zawsze ciężko pracował dla zespołu, prezentując przy tym pragmatyczną postawę, niż błyskotliwe popisy. Myślę, że jego występ w pomocy był podstawową rzeczą w wygranej Liverpoolu.

Co myślisz o komentarzach Sir Alexa Fergusona po meczu?

Kiedy Liverpool wygrał 4-1 na Old Trafford w ostatnim sezonie, Ferguson powiedział, że the Reds nie zasłużyli na zwycięstwo. Tym razem nie miał wiele do powiedzenia i był łaskawy, to jednak nie zapomniał skrytykować arbitra meczu Andre Marrinera.

Oczywiście wiadomo, że będzie miał problemy za swoje komentarz pod adresem Alana Wileya oraz Marrinera, któremu zarzucał brak doświadczenia. Pytanie więc jakiego chciałby arbitra?

Nie ma perfekcyjnego piłkarza i ta zasada odnosi się również do sędziów. Marriner to młody obiecujący arbiter i jedyny sposób, żeby zdobył doświadczenie to wystawienie go w tej roli podczas takich meczów. Większość swoich decyzji podejmował słusznie, a jedyny kontrowersyjny ruch z jego strony był w momencie, kiedy nie wyrzucił Carraghera z boiska.

Carragher mógł ujrzeć czerwoną kartkę, ale Marriner pokazał Vidicowi żółtą kartkę, kiedy powalił Dirka Kuyta, podczas gdy mógł go wyrzucić, więc zachował konsekwencję w swoich decyzjach.

Komentarze Fergusona na temat interwencji Carraghera były odrobinę dziwne. To był bardzo zaciekły atak, jednak na piłkę. Ferguson ocenia jedynie po reakcji swoich piłkarzy, a nikt nawet nie spojrzał na arbitra.

Oprócz komentarzy na temat sędziego, Ferguson powiedział, że Liverpool zasłużył na wygraną w tym meczu i należy mu się za to szacunek.

Ferdinand i Vidic po raz kolejny nie zapomną gry naprzeciwko Torresa. Czy obrona United wygląda w tym sezonie słabo?

To na pewno jedno ze zmartwień Fergusona. Każdy chciałby taki duet obrońców w swoim zespole, ale żaden z nich nie wyglądał przekonywająco w tym meczu. Ferdinand ma problemy z formą z uwagi na braki kondycyjne i jeśli tylko rozegra kilka meczów więcej na pewno wróci do postawy, do jakiej nas przyzwyczaił.

Problemy Vidica rozchodzą się bardziej o naturę psychiki. Kiedy widzi Torresa, zawsze widać na jego twarzy przerażenie i kiedy środkowy obrońca ma taki problem z napastnikiem, to poważny kłopot. Ferdinand i Vidic nie będą bronić się przed Torresem każdego tygodnia. Czasami można krytykować obrońców, a nie doceniać napastników.

Wczorajszy rezultat ponownie otworzył walkę o mistrzostwo. Czeka nas ekscytujący sezon, tak jak było po kilku kolejkach?

To fantastyczne. Każdy kibic futbolu powinien się z tego cieszyć, ponieważ nie oglądamy takiej walki w każdym sezonie. Przyjdzie taki czas, kiedy każdy trener ubiegający się o mistrzostwo będzie pod presją, ponieważ jeden wynik naprawdę może zmienić wiele rzeczy. Zespoły wygrywają i przegrywają jak nigdy wcześniej, ponieważ każdy ma jakieś słabości, niektóre z nich mocno rzucają się w oczy.

Chelsea ma pierwsze w tabeli, ale nadal widać ich słabe punkty, kiedy grają na wyjeździe lub nie radzą sobie ze stałymi fragmentami gry. Kiedy nadejdzie Puchar Narodów Afryki, stracą kilku kluczowych piłkarzy.

United pokazało własne słabości, natomiast problemy Liverpoolu widać jak czarno na białym. To wszystko sprawia, że sezon jest fascynujący i będzie wiele zwrotów akcji po następnych meczach.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com