Boss o meczu z Arsenalem
Trener Liverpoolu zapewnia, że środowa porażka z Arsenalem w Carling Cup nie miała wpływu na morale zespołu przed jutrzejszym starciem z Fulham na Craven Cottage. The Reds zagrali dobry mecz na Emirates, ale pożegnali się z rozgrywkami po porażce 2:1.
Benitez uważa jednak, że Liverpool nie wytracił impetu i siły, jaką dała mu wygrana z Manchesterem United.
- Po meczu z United wszyscy w klubie byli bardzo zadowoleni - powiedział Benitez na przedmeczowej konferencji.
- Z kolei po mecz z Arsenalem, wszyscy byli rozczarowani. To naturalna reakcja kiedy odpadasz z pucharu. Piłkarze zagrali jednak dobry mecz, każdy, kto oglądał to spotkanie może stwierdzić, że zagrały dwie równorzędne drużyny.
- Niektórzy zawodnicy, którzy nie występują zbyt często w pierwszym składzie mogą być trochę pewniejsi po meczu z Arsenalem. W drużynie panuje dobry nastrój, bo wiemy, że mamy jakość.
- Wszyscy w mieście, przynajmniej ci w naszej części, byli bardzo zadowoleni po pokonaniu Manchesteru. Piłkarze, sztab, kibice, wszyscy związani z klubem byli zachwyceni.
- Takie mecze zawsze robią różnicę w nastroju drużyny, a po niedzielnym meczu humory były fantastyczne.
- Ważne jest, aby utrzymać mentalność zwycięzców. Wiemy, że nie będzie łatwo w kolejnych meczach, ale mamy pewność, że możemy to osiągnąć.
Benitez wyraził swoje uznanie dla menagera Fulham, Roya Hodgsona, który wykonuje niezłą robotę w klubie mimo ograniczonych środków.
- To dobry trener i miły człowiek, o czym można się przekonać rozmawiając z nim. Jestem naprawdę pod wrażeniem jego pracy.
- Ma doświadczenie, a jego drużyna to naprawdę mocny zespół. To będzie trudny mecz, bo wszystkie mecze w Premier League są trudne, ale także ze względu na umiejętności trenera Fulham.
- Danny Murphy to świetny zawodnik, a inni piłkarze też potrafią pokazać się z dobrej strony.
Dziennikarze zapytali Rafę o formę Javiera Mascherano w tym sezonie.
- Baliśmy się trochę o jego dyspozycję na początku rozgrywek, bo miał pewne problemy z zakwalifikowaniem się z Argentyną do Mistrzostw Świata.
- Myślę jednak, że z United poradził sobie doskonale. Teraz wraca po otrzymaniu czerwonej kartki. Jego zaangażowanie jest zawsze imponujące.
- Javier martwił się sytuacją Argentyny, a jako trener klubu nie mogę mu przecież zabronić myślenia o reprezentacji. Wiedzieliśmy o plotkach dotyczących transferu do Barcelony ale gra dla nas i to na najwyższym poziomie. Imponuje na treningach i dobrze radzi sobie w meczach Premier League.
Benitez pochwalił także Stevena Gerrarda i Fernando Torresa, którzy znaleźli się dzisiaj na 23-osobowej liście nominowanych do tytułu Piłkarza Roku na Świecie.
- To bardzo dobre i ważne dla klubu. Wiemy, że są zawodnikami klasy światowej i zasłużyli na to, żeby znaleźć się na tej liście.
- Dobrze jest mieć dwóch wyróżnionych w ten sposób zawodników, ale w przyszłości może być ich jeszcze więcej. Jesteśmy z nich dumni.
Komentarze (0)