LIV
Liverpool
Champions League
17.09.2025
21:00
ATM
Atlético Madryt
 
Osób online 713

McLeish wściekły na N'Goga


Trener Birmingham jest po prostu wściekły z powodu zdobycia przez Liverpool punktu na Anfield. David N'Gog, który w drugiej połowie symulował w polu karnym, wcześniej dał prowadzenie The Reds, ale jeszcze przed przerwą bramki zdobyli Benitez i Jerome.

Na 20 minut przed końcem meczu Francuz padł na murawę po wślizgu Lee Carsleya. Powtórki potwierdziły jednak, że obrońca nawet nie dotknął napastnika Liverpoolu, a rzut karny wykorzystał Gerrard dając gospodarzom remis.

McLeish nie zamierza cieszyć się z remisu i w ostrych słowach krytykuje N'Goga.

- To prawdziwy wstyd. Nie mam pojęcia, jakim cudem udało mu się nabrać sędziego.

- Lee wykonał wślizg w polu karnym, ale nie może być mowy o przewinieniu. Pan Walton to świetny sędzia, ale tym razem grubo się pomylił.

- Liverpool miał przewagę i naciskał, ale nie wydaje mi się, żeby dali radę strzelić gola. Gdyby nie karny, pokonalibyśmy ich.

- N'Gog mógł bez problemu przeskoczyć nad nogą Carsleya. Nie musiał się przewracać.

- To jakiś absurd. Częścią piłki nożnej jest unikanie wślizgów, ale on wymusił karnego i dał Liverpoolowi punkt. Myślę, że straciliśmy dwa punkty, które nam się należały.

Swoją złość na N'Goga wyraził także główny zainteresowany, Lee Carsley.

- Nie miałem nogi nawet blisko niego. To jakiś żart.

- Wiedziałem, że go nie dotknąłem i powiedziałem sędziemu, żeby dał mi żółtą kartkę, albo wyrzucił mnie z boiska, bo tylko to mogło mi poprawić humor.

- Jestem pewien, że N'Gog ma rodzinę. Gdybym wrócił do domu po czymś takim, chyba spaliłbym się ze wstydu.

- Mamy dawać przykład swoim dzieciom i młodym piłkarzom, a to był pokaz zwykłego oszustwa.

- Koledzy z drużyny wykorzystali jednak sytuację i zdobyli punkt, więc spodziewam się, że będą czule poklepywać go po plecach.

Oprócz krytykowania, McLeish znalazł też czas na pochwalenie swoich piłkarzy:

- Za nami wspaniały występ. Strzeliliśmy dwa gole przy prowadzeniu Liverpoolu, a nie każdy zespół może się pochwalić prowadzeniem na Anfield po tym, jak pierwszego gola zdobyli gospodarze.

- Piłkarze zagrali fantastycznie, a morale w szatni są bardzo wysokie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Kerkez ma wsparcie Robertsona w Liverpoolu (0)
15.09.2025 10:50, MaksKon, Liverpool Echo
Wnioski po meczu z Burnley (0)
15.09.2025 08:15, Bartolino, The Athletic
Statystyki (2)
14.09.2025 23:22, AirCanada, Sky Sports
Parker po meczu z Liverpoolem (11)
14.09.2025 22:50, FroncQ, burnleyfootballclub.com
Kontuzje w Atlético przed meczem z LM (2)
14.09.2025 21:56, Olastank, Liverpool Echo
Salah: Nie poddajemy się (0)
14.09.2025 21:29, Klika1892, liverpoolfc.com
Slot o meczu z Burnley, zmianach i Isaku (1)
14.09.2025 20:57, Armani87, liverpoolfc.com
Skrót meczu (1)
14.09.2025 19:35, AirCanada, własne