Woro o przyszłości w reprezentacji
Andrij Woronin twierdzi, że nie porzucił jeszcze nadziei na reprezentowanie swego kraju na zbliżających się Mistrzostwach Świata w RPA, pomimo że nie znalazł się w kadrze na barażowe mecze przeciwko Grecji.
„Żółto-niebiescy” zmierzą się dziś w Atenach przeciwko ekipie, której członkiem jest kolega z zespołu Ukraińca, Sotirios Kyrgiakos, w pierwszym meczu barażowym o godzinie 19 czasu polskiego. Rewanż odbędzie się w środę.
Chociaż popularny „Andrzej” został pominięty w 24-osobowym składzie, przeprowadził rozmowę z selekcjonerem reprezentacji Ukrainy Aleksiejem Michajliczenką i jest pewien, że jego kariera reprezentacyjna jeszcze się nie zakończyła.
- Rozmawiałem z trenerem reprezentacji, rozmowa była bardzo przyjemna – powiedział Woronin dla liverpoolfc.tv.
- Na chwilę obecną ustaliliśmy, że będzie lepiej dla obu stron, jeśli zostanę w Liverpoolu.
W międzyczasie Woronin wyjawił, że temat baraży Ukrainy z Grecją pojawiał się w rozmowach w szatni między nim a Sotiriosem Kyrgiakosem.
- Dużo o tym rozmawialiśmy, żartowaliśmy – rzekł 30-latek.
- Kiedy wylatywał na zgrupowanie swojej reprezentacji, życzyłem mu szczęścia i stwierdziłem, że dopiero zobaczymy, która drużyna jest lepsza i będzie reprezentować Stary Kontynent na Mundialu w RPA.
- Dla każdego piłkarza możliwość występu na Mistrzostwach Świata jest czymś niesamowitym. Mam szczerą nadzieję, że Ukraina zdoła awansować, wtedy zobaczymy co przyniesie los w nadchodzące lato.
Komentarze (0)