Benitez o Alonso i finansach
W związku z doniesieniami odnośnie sprzedaży Fernando Torresa wróciły pytania na temat odejścia Xabiego Alonso. Benitez tłumaczy, że nie miał nic przeciwko odejściu Hiszpana do Realu Madryt, podkreśla także, że w grę nie wchodziły żadne prywatne relacje między nimi. Rafa wypowiedział się także na temat sytuacji w klubie.
- Alonso złożył prośbę o transfer – tłumaczy Rafa.
- Mieliśmy dobre i profesjonalne relacje. Niektórzy ludzie mówią, że trener zawsze powinien kłaść rękę na ramieniu piłkarza. Nie znam żadnego trenera, który tak robi.
- Niektórzy trenerzy w Anglii nie oglądają nawet zwykłych treningów. Jak możesz mieć bliski kontakt z zawodnikami jeśli nawet nie widzisz ich na treningu.
Benitez jest przekonany, że Liverpool porusza się we właściwym kierunku. Jego zdaniem znaczenie klubu znacznie wzrosło.
- W 2004 roku klub był warty około 100 milionów funtów? Teraz może jeden z najlepszych zawodników jest tyle warty. Cały skład? Może 250 milionów funtów.
- Pięć lat temu klub został prawie sprzedany za 85 milionów. Teraz cena sięga 500 milionów. Wszystko idzie w dobrym kierunku.
- Jesteśmy o wiele lepsi niż trzy lata temu, pod każdym względem – marketingu, popularności i oczywiście umiejętności piłkarskich.
- Każdy kibic, szczególnie ci którzy przychodzą na stadion widzą, że klub radzi sobie coraz lepiej. Zdobyliśmy 86 punktów w poprzednim sezonie, to jest cześć wielkiego postępu. Klub zmierza w dobrym kierunku. Każdy chce wygrywać, jesteśmy zawiedzeni jeśli to nam się nie udaje.
- Nie chcę mówić o sytuacji w tabeli. Po ostatnim spotkaniu reakcje zawodników były bardzo dobre, każdy zdawał sobie sprawę z tego, że mogliśmy wygrac.
Komentarze (0)