Lyon liczy na Liverpool
Prezydent Lyonu, Jean-Michel Aulas, nawoływał do Liverpoolu, aby ten pomógł jego klubowi w szóstej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów, pomimo tego, że Francuzi przesądzili o odpadnięciu the Reds z tegorocznej edycji.
Lyon ma zapewnione wyjście z grupy, ale przez porażkę 1:0 z Fiorentiną musi wciąż powalczyć o pierwszą pozycję.
Drużyna Claude'a Puela musi pokonać Debreczyn i liczyć na zespół Rafy Beniteza w potyczce z Fiorentiną na Anfield.
- Pierwsze miejsce jest znaczące. Głównie dlatego, że zajmując je drugi mecz fazy pucharowej rozgrywalibyśmy u siebie - mówił.
- Przed nami mecz z Debreczynem i jednocześnie mamy nadzieję, że Liverpool będzie w stanie pokonać Fiorentinę.
Obrońca, Jean-Alain Boumsong, poparł słowa Aulasa i wierzy, że drużyna Beniteza będzie chciała zakończyć swój udział w dobrym stylu, wbrew ostatniemu rozczarowaniu.
- Musimy wygrać ostatni mecz i mieć nadzieję na wpływ dumy Liverpoolu - skomentował.
Komentarze (0)