Smith o sytuacji w Liverpoolu
Legenda Liverpoolu Tommy Smith wskazuje na amerykańskich sponsorów winnych niepowodzeń drużyny Rafy Beniteza w Europejskich rozgrywkach. Pomimo tego, iż minionej nocy The Reds wygrali w Debreczynie 1:0, to jednak wynik ten nie wystarczy aby klub z Wysp awansował do dalszej rundy, gdyż Fiorentina pokonała wczoraj Lyon. Tym samym drużynie Beniteza pozostanie na wiosnę jedynie walka o puchar Ligi Europejskiej.
Smith, który zdobył dwa Puchary Ligi Mistrzów z Liverpoolem, podczas całej swojej 16-letniej kariery i gry na Anfield, wskazuje przyczyny niepowodzeń. Obwinia tu nie Beniteza, a Georga Gilletta i Toma Hicksa.
- Kibice Liverpoolu są wspaniali i niepowtarzalni, dlatego Rafael Benitez i wszyscy na Anfield wiedzą, że ten klub piłkarski zasługuje na znacznie lepsze wyniki niż te, które The Reds osiągnęli do tej pory w tym sezonie.
- Moje pytania brzmią: Czy będzie tu w końcu właściciel, który zawsze będzie pojawiać się na stadionie i bacznie oglądać grę? Czy będzie tu sponsor, który da pieniądze Benitezowi na transfery i dzięki temu zapewni stabilność składu Liverpoolu? Powoli to staje się bardzo frustrujące. Czy to ciągle musi się powtarzać?
Smith dodał, iż gorzko rozczarował się tak szybkim odpadnięciem Liverpoolu z rozgrywek Ligi Mistrzów.
- Szkoda mi było tych wspaniałych kibiców Liverpoolu, którzy stali w deszczu na Węgrzech i do końca meczu w ten zimny listopadowy wieczór wspólnie śpiewali „You'll Never Walk Alone ".
Komentarze (0)