Benitez zadowolony ze zwycięstwa
Menadżer Liverpoolu był zadowolony ze zdobycia ważnych trzech punktów w środowy wieczór. Jego podopieczni pokonali na własnym stadionie ekipę Wigan 2:1 i przesuną się na 6 miejsce w tabeli Premier League.
The Reds objęli prowadzenie za sprawą Davida Ngoga, który w 9. minucie pokonał Chrisa Kirklanda strzałem głową. Gospodarze nie byli jednak przez dłuższy czas w stanie powiększyć prowadzenia, mimo sporej ilości szans.
Mało brakowało, a niewykorzystane sytuacje zemściłyby się na zawodnikach Beniteza, ale Jason Scotland trafił w poprzeczkę, a chwilę później było już 2:0 po bramce wprowadzonego z ławki Torresa.
W doliczonym czasie gry bramkę dla Wigan zdobył jeszcze Charles N’Zogbia, ale Liverpool utrzymał prowadzenie do końca spotkania i teraz traci 5 punktów do miejsca premiowanego grą w Lidze Mistrzów.
- Czułem, że mieliśmy wiele okazji do zdobycia drugiej bramki znacznie wcześniej i być może wtedy mecz potoczyłby się inaczej – powiedział Benitez Sky Sports.
- Liczy się końcowy rezultat, czyli zwycięstwo. Potrzebowaliśmy tych trzech punktów i ich zdobycie jest dla nas najważniejsze.
- Mieliśmy kilka niezłych szans. Yossi miał jedną czy dwie, tak samo Kuyt, a bliski strzelenia bramki był nawet Agger. W piłce nożnej trzeba strzelać bramki kiedy tylko nadarza się okazja, aby spokojnie rozgrywać pozostałą część meczu.
Komentarze (0)