Benitez: Skupmy się na Pompeys
Trener Liverpoolu przyznaje, że okres Bożego Narodzenia może być decydujący dla jego zespołu jeśli chodzi o rozgrywki ligowe. Benitez jest przekonany, że The Reds muszą podchodzić do każdego spotkania w pełni skoncentrowani na tym jednym meczu, zaczynając od jutra z Portsmouth.
Zawodnicy wyjdą jutro na murawę Fratton Park w nadziei zmniejszenia pięciopunktowej straty do zajmującej czwarte miejsce Aston Villi, ale Rafa nalega, aby skupić się na wygraniu meczu, a nie obecnym układem tabeli.
- Zawsze mówimy, że ta część sezonu bywa decydująca. Podstawowym założeniem jest podchodzenie do każdego meczu osobno i dawanie z siebie wszystkiego, aby zdobyć trzy punkty – powiedział Benitez na przedmeczowej konferencji.
- Wiem, że mamy bardzo mocny zespół i że możemy zakończyć rozgrywki w pierwszej czwórce. Wierzę w to, bo widzę umiejętności swoich piłkarzy.
- Przez ostatnich 5 lat udawało nam się wywalczyć awans do Ligi Mistrzów i myślę, że kibice byli bardzo zadowoleni z zespołu, więc postaramy się wrócić na należne nam miejsce. Jedyny sposób, żeby tego dokonać to lokata na jednym z pierwszych czterech miejsc na koniec sezonu, ale teraz musimy skupić się na Portsmouth.
Liverpool zmierzy się z pewnym siebie Portsmouth, które pod wodzą nowego trenera, Avrama Granta, zaczęło sobie radzić coraz lepiej.
Benitez rozumie, że przyjście Izraelczyka oznacza, iż The Reds czeka ciężki test na Fratton i obiecuje, że jego zawodnicy dadzą z siebie wszystko, aby wynagrodzić kibicom długą podróż na południowe wybrzeże.
- To bardzo trudne, ponieważ musimy pojechać tam i zagrać o stosunkowo wczesnej godzinie w sobotę, ale jesteśmy profesjonalistami i zrobimy to. To jednak nienajlepszy czas dla naszych fanów na tak długa podróż. Mam nadzieję, że uda nam się uczynić ich powrót odrobinę szczęśliwszym.
- Portsmouth miało ciężki początek sezonu, ale teraz grają znacznie lepiej. Są coraz bardziej pewni siebie i sprawili sporo kłopotów Chelsea, mimo tego, że przegrali. Wiemy, że nie będzie to spacerek.
- Avram Grant to dobry trener z doświadczeniem. Jest miłym człowiekiem, więc mam nadzieję, że po meczu z nami będzie sobie dobrze radził. Klub miał problemy, ale jego doświadczenie pomoże im wyjść z dołka.
Zapytany o to, kto powinien zostać uznany za Piłkarza Roku 2009 na Świecie, Benitez zażartował:
- Oczywiście jeden z moich zawodników. Myślę, że to powinien to być ktoś, kto grał w finałach pucharów i na najwyższym poziomie. Postawiłbym na Messiego, bo miał fantastyczny sezon z Barceloną.
Komentarze (0)