Ważne wydarzenia - nr 32
Zwycięstwo to zwycięstwo, choć zdarzają się zwycięstwa mniej lub bardziej spektakularne. Pod numerem 32 serii „100 Ważnych wydarzeń z historii Liverpoolu” znajduje się zwycięstwo, o którym do dziś się pamięta i śpiewa na Anfield, czyli 7-0 ze Spurs w sezonie 1978/79. Zapraszamy do lektury!
2 września 1978 Tottenham wraz z Ricardo Villą i Osvaldo Ardilesem, którzy wciąż czuli smak zdobycia Mistrzostwa Świata z Argentyną na minionym Mundialu przybył na Anfield, by rozegrać mecz ligowy, lecz chyba nikt wtedy nie spodziewał się, że gospodarze będą aż tak niegościnni dla gości. Gole zaczęły padać już w 10. minucie, kiedy to Kenny Dalglish płaskim strzałem pokonał bramkarza przyjezdnych Barry'ego Dainesa; King Kenny był również autorem drugiego trafienia dla Liverpoolu w 22. minucie. Trzeci gol padł łupem Ray'a Kennedy'ego, który umieścił piłkę w bramce głową po dośrodkowaniu Terry'ego McDermotta. Cztery minuty po przerwie David Johnson podwyższył wynik na 4-0, dobijając uderzenie Kenny'ego Dalglisha.
Dziesięć minut później Johnson po raz drugi wpisał się na listę strzelców, niewiele przed tym, jak Phil Neal wykorzystał rzut karny po faulu na Heighway'u w polu karnym. Na trzynaście minut przed końcem spotkania Liverpool wciąż parł do przodu, zaś kibice zgromadzeni tego dnia na stadionie mogli być świadkami jednego z najpiękniejszych uderzeń, jakie kiedykolwiek miały miejsce na Anfield Road. Dalglish znalazł Johnsona z prawej strony, który przerzucił piłkę na lewą flankę do pędzącego nią Heighway'a. Ten zaś z pierwszej piłki dośrodkował w pole karne, gdzie potężnym strzałem głową formalności dopełnił nabiegający McDermott.
Naprawdę niesamowity gol w naprawdę niesamowitym meczu!
Liverpool: Ray Clemence, Phil Neal, Alan Kennedy, Phil Thompson, Ray Kennedy, Emlyn Hughes, Kenny Dalglish, Jimmy Case, Steve Heighway, Terry McDermott, Graeme Souness.
Kenny Dalglish (8) (20)
Ray Kennedy (28)
David Johnson (48) (58)
Phil Neal (64 pen)
Terry McDermott (76)
Komentarze (0)