Do przerwy bez bramek
The Reds remisują z drużyną Wolverhampton na Anfield 0:0. Nie oglądamy pasjonującego widowiska, raczej pokaz bezradności Liverpoolu, ale dobre okazje mieli Torres i Johnson, jednak w obu przypadkach górą był bramkarz Wolves. Goście atakują z rzadka, ale byli bliscy szczęścia po jednym z rzutów rożnych.
Komentarze (0)