PODSUMOWANIE MECZU
Liverpool zdobył komplet punktów w ciężkim meczu na Villa Park. Trzy punkty gościom z Merseyside zapewnił Fernando Torres zdobywając bramkę w doliczonym czasie gry. The Reds zwycięsko kończą bieżący rok.
Podopieczni Beniteza wygrali dwa kolejne mecze w lidze po raz pierwszy od października. Teraz dzielą ich zaledwie cztery punkty od Tottenhamu, który zajmuje czwartą pozycję w tabeli.
Benitez zdecydował się wprowadzić tylko jedną zmianę w składzie, który pokonał Wolves. Dirk Kuyt zastąpił Fabio Aurelio.
Wielu obserwatorów mówiło, że to spotkanie odpowie na pytanie czy The Villans są w stanie przerwać dominację tak zwanej wielkiej czwórki. Spotkanie zaczęło się w zimowych warunkach pogodowych.
Zgodnie z oczekiwaniami The Reds musieli poradzić sobie z presją ze strony gospodarzy. David Dunne już w 14 minucie spotkania sprowokował Pepe Reinę do interwencji.
Wraz z biegiem czasu piłkarze The Reds zyskiwali pewność siebie i coraz lepiej czuli się na boisku. Piłkarze mieli kilka okazji, lecz wspaniale bronił Brad Friedel.
Lucas podał wspaniale do Torresa. Hiszpan odnalazł wolnego Gerrarda. Kapitan uderzył mocno zza lini pola karnego, lecz Friedel zdołał zablokować strzał.
Villa odpowiedziała strzałem Milnera. Chwilę później The Reds mieli okazję z rzutu wolnego, gdy na skraju pola karnego powalony został Yossi Benayoun.
Strzał Stevena Gerrarda został jednak wybity na rzut rożny.
Ataki przynosiły wiele korzyści. The Reds powinni otrzymać szansę z rzutu karnego, gdy w polu bramkowym sfaulowany został Dirk Kuyt. Niestety Lee Probert nie reagował na pretensje zawodników Liverpoolu.
Petrov odnalazł w polu karnym Reo-Cokera. Centra na drugi słupek, błąd ustawienia, i Downing nie pilnowany zamyka akcję, strzela z woleja z kilku metrów. Pepe Reina stanął na wysokości zadania i uratował Liverpool.
Pierwsza połowa spotkania zakończyła się jednak bezbramkowo.
W drugiej odsłonie Liverpool dobrze utrzymywał się przy piłce. Była szansa z rzutu wolnego, lecz Alberto Aquilani strzelił daleko nad bramką Friedela.
Villa miała swoje szanse na bramke. Agbonlahor zmylił Carraghera i strzelił groźnie na bramkę Reiny. Na szczęście Pepe zatrzymał piłkę.
Kibice z Merseyside z pewnością widzieli piłkę w bramce, gdy Carew oddał groźny strzał głową. Tylko szczęście uratowało The Reds przed stratą bramki.
Villa mogła zyskać rzut karny, gdy piłka uderzyła Emiliano Insuę w ramię na środku pola karnego The Reds.
Liverpool musiał wrzucić kolejny bieg i to się udało. W doliczonym czasie gry bezpańska piłka trafiła pod nogi Torresa, który wiedział jak pokonać bezradnego Friedela.
Składy:
ASTON VILLA
Friedel, Luke Young, Cuellar, Dunne, Warnock, Reo-Coker, Milner, Petrov, Downing, Agbonlahor, Carew
Guzan, Sidwell, Albrighton, Delfouneso, Delph, Beye, Collins
LIVERPOOL
Reina, Johnson, Carragher, Agger, Insua, Kuyt, Lucas, Aquilani, Benayoun, Gerrard, Torres
Cavalieri, Aurelio, Kyrgiakos, Babel, Ngog, Spearing, Skrtel.
Komentarze (0)