Downing: Nie zasłużyliśmy na porażkę
Stewart Downing był zawiedziony, że kibice opuszczali stadion Aston Villi ze spuszczonymi głowami po wczorajszym meczu z Liverpoolem. Skrzydłowy Vilii sądzi, że jego drużyna nie zasłużyła na porażkę.
The Reds wygrali dzięki bramce Fernando Torresa z doliczonego czasu gry.
- Momentami graliśmy miłą dla oka piłkę i stwarzaliśmy zagrożenie.
- Myślę, że trener będzie zadowolony z odpowiedzi na porażkę 3:0 z Arsenalem, ponieważ zespół mógł się rozsypać.
- Graliśmy u siebie, kibice byli z nami i szkoda, że nie nie mogli wrócić do domu szczęśliwi. Nie zasłużyliśmy na porażkę.
Frustrację Downinga potęguje myśl o sytuacji strzeleckiej, której nie wykorzystał, gdy po rzucie rożnym znalazł się w świetnej sytuacji do uderzenia, ale niesamowitym refleksem wykazał się Pepe Reina.
- W każdym innym meczu piłka wpadłaby do siatki. Nie sądzę, że bramkarz dużo się namyślał - piłka poleciała wprost w niego, ale zaliczył dobrą interwencję.
- Prowadzenie byłoby dobre i zobaczylibyśmy ich reakcje na stratę bramki.
Komentarze (0)