Styczeń bez pieniędzy dla Beniteza
Rafa Benitez nie otrzyma żadnych pieniędzy na transfery w tym miesięcu, nawet jeśli Liverpool zdoła sprzedać kilku rezerwowych piłkarzy.
Trener the Reds został w zasadzie ograniczony do wypożyczeń, wymiany piłkarzy lub tanich nabytków co jest rezultatem limitów finansowych klubu.
Przykładem ostatniego typu wzmocnienia składu jest Maxi Rodriguez, który już niedługo przejdzie z Atletico Madryt.
Liverpool początkowo chciał wypożyczyć Argentyńczyka na pół roku, jednak teraz negocjacje zostały skierowany w stronę kontraktu na 18 miesięcy, który będzie kosztował 1.5 mln funtów. Właśnie w ten sposób Benitez musi sobie radzić w styczniu, gdyż każde pieniędzy odzyskane ze sprzedaży piłkarzy będą dopiero dostępne latem.
Ryan Babel może zapewnić największy dopływ gotówki, po tym jak w ostatnich tygodniach nie znalazł uznania w oczach Beniteza przy selekcji podstawowego składu.
Liverpool odrzucił już ofertę za reprezentanta Holandii od Birmingham City, które wyposażone w duży budżet transferowy złożyło propozycję na 9 mln.
Bez względu jednak na to czy klub przyjmie ofertę, transfer do Birmingham to słaba perspektywa dla Babela, który wolałby przenieść się za granicę gdzie mógłby walczyć o regularne występy przed zbliżającymi się Mistrzostwami Świata.
Pomimo jednak tego, że Benitez musi radzić sobie bez pieniędzy podczas trwającego okienka, źródła w klubie podają inne przyczyny takiej sytuacji. Polityka transferowa klubu nie jest podyktowana debetem Liverpoolu, ani też sygnałem do zwolnienia trenera.
Zdecydowano bowiem, że o wiele więcej zawodników będzie dostępnych latem i pod kątem finansowym bardziej opłaca się zaoszczędzić pieniądze do tego czasu.
Takie ustalenia nie zadowolą jednak kibiców, którzy chcą poważnych wzmocnień już w tym miesiącu przy słabej formie zespołu, który z trudem walczy o czwarte miejsce w lidze.
Pierwszym piłkarzem do odejścia jest Andrea Dossena. Napoli ustaliło z Liverpoolem kwotę w wysokości 4.4 mln i piłkarz wróci do swojego kraju, kiedy tylko ustali warunki kontraktu.
Jak twierdzi agent piłkarza transfer jest praktycznie załatwiony i tylko złe warunki pogodowe stanęły na przeszkodzie, żeby Dossena wrócił do Włoch.
- Spodziewamy się, że przyleci do Napoli w środę - powiedział wczoraj agent Roberto La Florio. - W tym momencie mamy problemy logistyczne, ponieważ Liverpool znalazł się w strefie obfitych opadów śniegu.
- Dossena przejdzie do Napoli na zasadzie transferu definitywnego i podpisze czteroletni kontrakt.
Andrij Woronin, kolejny zawodnik który nie spełnił oczekiwań w klubie miał zjawić się wczoraj w Rosji, żeby negocjować swój transfer do Dynamo Moskwa. Jego sprzedaż może przynieść dochód około 2 mln.
Komentarze (0)