Osób online 2000

Pacheco chce grać


Daniel Pacheco nie może się doczekać następnej gry w barwach pierwszego składu Liverpoolu, po tym, czego zdążył zasmakować już w tym sezonie dzięki Rafie Benitezowi. Hiszpan może na razie mówić o bardzo dobrym sezonie. Podpisał kontrakt do 2012 roku a także zadebiutował w rozgrywkach ligi angielskiej a także Ligi Mistrzów.

Młody piłkarz twardo stąpa po ziemi i zdaje sobie sprawę, że tylko dzięki ciężkiej pracy może odnieść sukces.

- To rzeczywiście dla mnie dobry sezon. Zadebiutowałem wreszcie w pierwszym zespole a to coś, na co długo czekałem.

- Debiut w Lidze Mistrzów przeciwko Fiorentinie był dla mnie dość dziwny, gdyż dowiedziałem się o swojej obecności w kadrze dopiero po południu. David Ngog nie czuł się najlepiej i otrzymałem informację, bym był gotowy.

- Nie miałem nawet czasu, by się zdenerwować, więc zrelaksowany wyszedłem na murawę w drugiej odsłonie. Trener przy linii bocznej uczulał mnie, bym się nie denerwował i po prostu grał swoje.

- Jedyną złą rzeczą było to, że przegraliśmy to spotkanie. Występ był jednak dla mnie spełnieniem marzeń.

Pacheco mógł jeszcze bardziej uczcić debiut, kiedy strzeliłby gola przy pierwszym kontakcie z piłką.

- Czułem się pewnie, gdy uderzałem piłkę, jednak bramkarz świetnie obronił mój strzał.

- Odpadliśmy z Ligi Mistrzów, ale gra na Anfield przed tymi wszystkimi znakomitymi kibicami była czymś niesamowitym.

Debiut Pacheco mógłby nastąpić nawet szybciej, ale w czasie występów Liverpoolu w Pucharze Ligi z Leeds United i Arsenalem, Dani przebywał na zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji Hiszpanii.

- Miałem pecha, ale gdy wzywa cię kadra, to nie możesz odmówić - kontynuuje.

Kolejna okazja nadeszła w czasie Boxing Day, gdy w 85 minucie zmienił Aquilaniego.

- Wiedziałem, że mogę otrzymać znów szansę, kiedy zostałem na Wyspach i nie wróciłem do ojczyzny na święta.

- Można powiedzieć, że były one najlepsze w moim życiu, gdyż zadebiutowałem w Premier League.

- Fani byli dla mnie wspaniali i przyjęli mnie naprawdę świetnie. Dla nas młodych piłkarzy, znaczy to bardzo dużo, gdyż potrzebujemy takiej pewności siebie.

- Rodzina była tu ze mną, udali się na mecz, więc byłem naprawdę szczęśliwy.

- Muszę pracować jeszcze lepiej, niż wcześniej i starać się robić postępy. Chcę pomóc zespołowi w ligowej batalii w tym sezonie.

Awans Pacheco w klubowej hierarchii wynika z ciężkiej pracy w rezerwach pod okiem Johna McMahona. W tym zespole hiszpański zawodnik występuje na pozycji ofensywnego pomocnika i jak twierdzi, wiele wynosi z gry właśnie w tym sektorze boiska.

- Cieszę się taką grą, gdyż otrzymuje więcej piłek, dzięki czemu stwarzam okazję partnerom. Cały czas muszę dawać z siebie 100%. Jestem przekonany, że dzięki grze na tej pozycji rozwinąłem się jako piłkarz.

- Teraz lepiej gra mi się z piłką i unikam głupich strat.

- Najlepiej gra mi się właśnie za napastnikami, między pomocą a atakiem. Gra w środku pola nie jest dla mnie. Trzeba tam być wyższym i silniejszym fizycznie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Heitinga zostanie trenerem Ajaxu  (2)
31.05.2025 13:45, PiotrKukczynski1992, liverpoolfc.com
Mistrzowska kampania oczami Sipke Hulshoffa  (0)
31.05.2025 13:00, Bartolino, liverpoolfc.com
Lijnders dołącza do sztabu Guardioli  (19)
31.05.2025 11:02, Olastank, The Athletic
Wywiad z Frimpongiem po podpisaniu kontraktu  (1)
31.05.2025 04:18, GingerElf, liverpoolfc.com
Frimpong to nie TAA – ale ma swoje atuty  (3)
31.05.2025 01:50, Bartolino, Sky Sports
Poznaj Jeremiego Frimponga - 10 faktów  (0)
30.05.2025 20:36, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Frimpong: Liverpool to inny poziom  (0)
30.05.2025 19:33, Wiktoria18, liverpoolfc.com