Babel i Twitter - ciąg dalszy
Ryan Babel nie pojechał z resztą drużyny na mecz ze Stoke i wszystko wskazuje na to, że ma zbyt dużo wolnego czasu. Tak jak pisaliśmy wcześniej, Holender ogłosił na Twitterze, że Rafa Benitez pominął go przy ustalaniu składu bez złożenia wyjaśnień. To nie koniec...
Romans młodego gracza The Reds z internetem trwa dalej. - Co stało się po pierwszym, dobrym sezonie? - dodał Babel w jednym z poźniejszych wpisów. - Strzelić 10 goli, być odkryciem roku, a potem w ogóle nie grać? Pewnego dnia zobaczycie, na co mnie stać (sic), może w LFC, a może gdzie indziej... Mam wiarę.
Media szybko rozpoczęły spekulacje dotyczące przyszłości Babela. Tureckie gazety informują o rzekomej transakcji wiązanej, dzięki której do Liverpoolu trafiłby Arda Turan, jednak informacje te mają wyłącznie status plotek. Benitez, zapytany o wybryki swojego podopiecznego, zachował spokój. - Każdy reaguje inaczej - tłumaczył Hiszpan. - Teraz wszyscy mają Twittera. Powstrzymanie ludzi od mówienia jest już niemożliwe.
Komentarze (0)