Bez Alberto na Arsenal
Rafa Benitez potwierdził dzisiaj, że Alberto Aquilani z powodu choroby nie znajdzie się w składzie na jutrzejszy mecz z Arsenalem. Włoski pomocnik cierpi na wirus, który dopadł także Martina Skrtela w zeszłym tygodniu.
- Aquilani jest chory i wymiotuje, dlatego nie znajdzie się w składzie. Jest on zbyt słaby teraz.
- To nie jest zbyt poważne. Mieliśmy podobne problemy ze Skrtelem w zeszły weekend. Miał także wymioty oraz stracił 4 kilo na wadze.
Benitez wypowiedział się także na temat kontuzji Torresa, Benayouna i Johnsona.
- Jest z nimi coraz lepiej. Potrzebują czasu, jednak mamy swój harmonogram. To potrwa jeszcze co najmniej 2 lub 3 tygodnie.
Liverpool jeszcze nigdy nie wygrał na Emirates i o to także pytany był Rafa.
- Zawsze możesz się poprawiać. Arsenal to dobry zespół. Świetnie graliśmy z nimi tutaj (w Liverpoolu). Wygraliśmy raz 4:1, a mecz zakończony wynikiem 4:4 był niesamowity.
- W ostatnim meczu z nimi przegraliśmy, a byliśmy lepsi w pierwszej połowie. Gol samobójczy zmienił wszystko, znaleźliśmy się w złym momencie i nie mieliśmy wystarczająco dużo pewności. Teraz mamy jej więcej.
Arsenal podejdzie do meczu z Liverpoolem po dwóch porażkach z Chelsea i Manchesterem United. Benitez obawia się, że Kanonierzy będą chcieli coś udowodnić.
- Czasami może być to utrudnieniem, gdyż oni będą się starać, aby coś udowodnić. Oglądałem ich mecz z Chelsea. Możesz mówić teraz o wyniku, jednak oni mieli kilka szans oraz 70% posiadania piłki.
Rafa wyraził również słowa pochwały dla Arsene'a Wengera.
- To fantastyczny menadżer. Wykonuje fantastyczną robotę już przez 15 lat w obcym kraju. Mam nadzieję, że ja też będę tu 15 lat!
Sotirios Kyrgiakos nie wystąpi w trzech najbliższych meczach Liverpoolu z powodu czerwonej kartki, jaką otrzymał za faul na Fellainim.
- Musimy jakoś tym zarządzić. Nie jesteśmy zadowoleni z tej decyzji, jednak nie możemy tego zmienić. Musimy wykorzystać Skrtela, Carrę i Aggera.
- Soto zagrał kilka meczów, na przykład ze Stoke, kiedy potrzebowaliśmy siły w powietrzu. On to robił naprawdę dobrze. Ze Skrtelem było tak samo. Carra także bardzo dobrze sobie radzi, jako prawy obrońca. Mamy również powracającego Aggera.
- Mieliśmy na początku ogromne problemy ze środkowymi obrońcami, jednak teraz mamy ich wszystkich dostępnych i możemy z nich korzystać.
Tymczasem Benitez odrzucił sugestie, które łączyły Marouane'a Chamakha z Liverpoolem.
- Myślę, że nie dołączy on do nas.
Komentarze (0)