Rafa: Nie będziemy ryzykować
Rafael Benitez oznajmił dziś, że nie będzie podejmował niepotrzebnego ryzyka w związku z Yossim Benayounem i Fernando Torresem. Izraelczyk powrócił w weekend do pełnego treningu, po tym jak 4 tygodnie wcześniej złamał żebro w pucharowym starciu z Reading.
El Nino także notuje systematyczny postęp po operacji kolana, którą musiał przejść.
Para ta może okazać się kluczowa dla Liverpoolu w kontekście walki o top 4, lecz trener Liverpoolu zdaje sobie sprawę, że musi być ostrożny.
Rafa nie wypuści na boisko żadnego z tych zawodników, dopóki nie będzie miał gwarancji, że są w 100% gotowi.
- Musimy mieć ich na oku. Jest różnica między piłkarzami, którzy trenują a między gotowymi do gry. Jeśli zawodnicy wrócą wcześniej i są gotowi, to okey, ale musimy być pewni, że nie ma ryzyka odnowienia się urazu.
- Chcemy być pewni, że w ostatnich 2 miesiącach walki będziemy ich mieli dostępnych. Są coraz bliżej grania.
- Kiedy złamałeś żebro jak Yossi, czy masz problem z łękotką tak jak w przypadku Torresa to nie możesz skrócić czasu powrotu na boisko.
- Nie da się skrócić tego okresu do 3-4 tygodni. Niedługo jednak powinniśmy oglądać tych zawodników w akcji.
- Mają umiejętności i to jasne, że Nam pomogą. Poza tym zwiększą konkurencję w zespole.
Podczas nieobecności Izraelczyka i Hiszpana ciężar w zdobywaniu bramek wziął na siebie Dirk Kuyt.
- Możesz mieć w drużynie gwiazdy pokroju Stevena czy Fernando, ale oni potrzebują kogoś kto im pomoże.
- Kuyt to zawodnik, który angażuje się ogromnie w każde spotkanie i strzela bramki. To typ zawodnika, którego chciałby mieć każdy trener.
- Fani wiedzą, że ma już na koncie 50 bramek w barwach klubu. Jest uniwersalny i może grać na kilku pozycjach.
- Sądzę, że wszyscy mogą być z niego dumni.
Komentarze (0)