Benitez przeciwny zasadzie play-off
Szkoleniowiec Liverpoolu, Rafa Benitez, starał się ośmieszyć pomysł odnośnie play-offów w Lidze Mistrzów. Trenerzy zespołów z Premier League sceptycznie podchodzą do idei, która zakłada, że na końcu sezonu drużyny od 4 do 7 miejsca rozgrywałyby spotkania o udział w rozgrywkach europejskich.
Pomysł jest w początkowej fazie, ale Benitez nie sądzi, że to dobre rozwiązanie.
- Muszę zgodzić się z trenerem Evertonu, Davidem Moyesem - zaczął Benitez.
- Podał przykład Tottenhamu, który zajmuje czwarte miejsce i po fantastycznym sezonie musi mierzyć się z zespołem z siódmej pozycji, który może mieć 20 punktów straty.
- Kiedy rozgrywane byłyby te 3, może 4 spotkania, mając na uwadze mecze reprezentacji. Co one znaczyłyby dla drużyny z czwartego miejsca?
- Może zrobimy to samo z zespołami z dna tabeli. Jeśli zajmiesz 4 miejsce, masz zagrać z klubem trzecim od końca.
- Wówczas w czasie sezonu możemy rozegrać 50 spotkań i nie musimy odpoczywać, to fantastyczne.
- Możemy w biurach analizować terminarz i układać różne scenariusze, a piłkarze będą łapać kontuzje.
- Jeśli liczba spotkań będzie rosła, staniemy na tym, że będziemy grać po 3 mecze w tygodniu - co będzie świetne dla przedsiębiorstw telewizyjnych.
- Już teraz terminarze są zbyt napięte. Będą rozważać rozgrywanie 39. meczu w Azji, więc jeśli teraz zapoczątkujemy play-offy, będziemy w tym siedzieć do końca wieku.
- Myślę, że musimy być realistami.
- W najlepszych europejskich drużynach problem kontuzji jest powszechny, ponieważ rozgrywamy zbyt wiele potyczek. W czasie roku jest zbyt wiele spotkań, zwierając Mistrzostwa Świata, Puchar Konfederacji i Puchar Narodów Afryki, a chcemy dołożyć ich jeszcze więcej.
- Kiedy? Nie widzę czasu na te mecze.
- Kolejnym przykładem może być Aston Villa, która miała świetny sezon i jest czwarta, a musi grać z siódmym Birmingham, który traci do niej 20 punktów.
- Bądź Liverpool musi podejmować Everton, gdy kluby zajmą pozycję od 4 do 7. Myślę, że to może wywołać bałagan.
- W związku z tym uważam, że musimy trzymać się obecnej reguły dotyczącej czwartego miejsca.
Komentarze (0)