Wywiad z Hamannem
Przed niedzielnym starciem z Manchesterem City zapraszamy Państwa do kolejnego wywiadu, który jest zapowiedzią wielkiego pojedynku. Tym razem legenda Liverpoolu Dietmar Hamann dzieli się z nami swoimi przemyśleniami.
Niemiecki pomocnik cieszył się znakomitą karierą na Anfield. W barwach The Reds zagrał 283 razy w okresie 1999-2006. Przyczynił się również w znacznej mierze do sukcesu w Stambule, kiedy sięgneliśmy po Puchar Ligi Mistrzów.
Po odejściu z Liverpoolu, Hamann grał przez trzy lata dla City. W tej sytuacji został poproszony o komentarz do niedzielnego meczu między tymi dwoma zespołami.
Kaiser wyjaśnia nam dlaczego Liverpool może pokonać City i jednocześnie zakończyć ich passę. Który klub będzie na zawsze w jego sercu i co ostatnio robił w naszej Akademii? Po odpowiedzi zapraszamy do dalszej części wywiadu.
Didi, Liverpool gra w niedzielę z City. Jak oceniasz ten mecz?
Liverpool jest w lepszej sytuacji niż 4 lub 6 tygodni temu. Od tamtego czasu grają dobrze i weszli na właściwy tor, podczas gdy inne drużyny zgubiły punkty. Jeśli nie przegrają z City, będą na wspaniałej drodze do zajęcia czwartego miejsca na koniec sezonu.
Rafa powiedział, że Liverpool zagra w tym meczu ofensywnie…
Myślę, że tak zrobią. Rafa zawsze stara się wygrywać mecze i nawet, gdy drużyna strzeli jedną czy dwie bramki to on mówi, żeby dalej atakowali. City nie są pewni siebie po kilku słabych wynikach i to jest odpowiedni czas, żeby ich pokonać. Tevez będzie poza składem, również kilku innych piłkarzy będzie niedostępnych i tak jak powiedziałem, Liverpool jest teraz na lepszej pozycji.
Kto będzie kluczowym zawodnikiem w drużynie The Reds?
Ważna będzie obrona, pomimo tego, że City nie strzelają ostatnio wielu bramek. Myślę, że również N’Gog będzie ważny, szczególnie żeby przetrzymać piłkę i pozwolić swoim kolegom przejść do ataku i stworzyć zagrożenie. Liverpool gra dwoma skrzydłowymi i cofniętym Steviem, dlatego ważne jest, żeby on przetrzymał piłkę i dał czas innym na przesunięcie się do ataku.
Co myślisz o City w obecnym sezonie?
Grają dobrze, ale ze składem jaki posiadają powinni mieć kilka punktów więcej. Liverpool miał słabszy początek sezonu dlatego oni powinni być teraz z przodu. Zatrudnili nowego trenera podczas sezonu. Mancini zmienił kilka rzeczy i teraz wszystko idzie w dobrym kierunku, jednak myślę, że powinni grać trochę lepiej.
Jak wspomniałeś City będzie bez Teveza – jak duża to może być dla nich strata?
To może być przewagą dla Liverpoolu. Nie był typowym strzelcem bramek w West Hamie czy United, ale tutaj niewątpliwie jest jednym z najlepszych strzelców. Jest ich czołowym zawodnikiem i grał wspaniale do tej pory, dlatego to dla nich wielka strata. Adebayor gra różnie, jeden mecz zagra wspaniale i możesz z niego skorzystać, a w kolejnym w ogóle go nie widać. Santa Cruz również był poza grą, dlatego Tevez był jedynym zawodnikiem, który strzelał gole regularnie.
Kto z pozostałych zawodników może okazać się również groźny?
Mają Petrova, Irelanda, Wright-Philipsa i Bellamy’ego jednak myślę, że to Adebayor będzie kluczowy w ataku. Ma wspaniałe umiejętności, jednak nie gra stale na wysokim poziomie. Liverpool będzie musiał się bardziej na nim skoncentrować ponieważ, gdy ma swój dzień jest bardzo, bardzo groźny i strzela bramki.
Jaki ten mecz będzie miał wpływ na walkę o miejsce w TOP 4?
To bardzo ważny mecz i myślę, że Liverpool będzie cieszył się z remisu. Nie można byłoby tego powiedzieć kilka tygodni temu, gdyż wtedy The Reds potrzebowaliby pokonać City. Oni wciąż mają jeden mecz mniej, dlatego jeżeli wygrają to będzie dla nich niesamowicie ważne zwycięstwo. Jednak z obecną grą Liverpoolu, gdy nie tracą wielu bramek nie widzę ich przegrywających to spotkanie. Jeżeli The Reds uzyskają korzystny rezultat, jest wielka szansa na to, że zajmą czwartą pozycję na koniec sezonu. Wielu dobrych zawodników powraca po kontuzjach i przed nimi teoretycznie słabsze mecze niż te, które czekają City. Jeżeli zwyciężą w niedzielę, powinni mieć łatwiej w pozostałych meczach.
Grałeś dla Liverpool i City. Jaką drużynę chcesz zobaczyć zwycięską?
Wszyscy wiedzą, że Liverpool jest moim faworytem. Mile wspominam swój pobyt w City, jednak moje serce zawsze będzie z Liverpoolem. Wracając tutaj czułem się, jakbym wracał do domu. Chcę, aby Liverpool wygrał w niedzielę.
Czyli można powiedzieć, że czujesz się jak Scouser?
Tak. To unikalny klub i ktoś, kto nigdy dla niego nie grał nie zrozumie tego – to jest jak wielka rodzina. Miasto i klub są ze sobą blisko i to już trwa od ponad 30 lat. Jak powiedziałem, powrót tutaj to jak powrót do domu. Mam nadzieję, że pewnego dnia będę mógł tutaj pracować.
Będziesz na niedzielnym meczu?
Tak, mam bilet, jednak będę siedział gdzieś pośrodku kibiców City, dlatego nie będę mógł się zbytnio cieszyć, gdy Liverpool strzeli bramkę.
Nie mogę Ciebie nie spytać, co teraz robisz?
Aktualnie zajmuję się zdobyciem licencji trenerskiej. Mam nadzieję, że wcześniej niż później rzeczy potoczą się dla mnie dobrze i będę mógł wrócić do futbolu.
Wykonujesz jakąś pracę w Akademii Liverpoolu…
Tak, racja, mam tam kilka godzin. Potrzebuje praktyki zanim zostanę trenerem. Jestem tam od 3 lub 4 miesięcy i pracuję z młodzieżą w wieku 15-16 lat. To wspaniałe dzieciaki i jest wśród niech kilku dobrych zawodników. Oni są przyszłością i wspaniale się z nimi pracuje. Mam nadzieję, że któryś z nich niedługo zagra w pierwszym zespole. Również jeżdżę oglądać mecze drużyn U-16 i U-18.
Komentarze (0)