SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1516

Podsumowanie meczu


Liverpool awansował do najlepszej szesnastki Ligi Europy po wczorajszym zwycięstwie 3-1 nad Unireą. W pierwszym meczu na Anfield podopieczni Beniteza wygrali skromnie 1-0 i w dwumeczu było 4-1 dla drużyny z czerwonej części Merseyside.

Bruno Fernandes dał gospodarzom nadzieję na korzystny rezultat wczorajszego wieczora, gdy w 19 minucie wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Jednak, wspaniałe uderzenie Mascherano na kwadrans przed końcem pierwszej połowy wyrównało stan meczu a bramka Babela tuż przed końcem pierwszej części sprawiła, że The Reds schodzili na przerwę z wynikiem 3-1 w dwumeczu i byli niemal pewni awansu do 1/8.

W drugiej części trzecią bramkę dla Liverpoolu w tym spotkaniu zdobył Steven Gerrard strzałem w dolny róg bramki, piłka odbiła się jeszcze od bramkarza gospodarzy i wpadła do siatki. Warto zauważyć, że wspaniałym rajdem i podaniem w tej sytuacji wykazał się Yossi Benayoun.

Bramka, która zdobył nasz kapitan dała mu pierwsze miejsce z największą ilością zdobytych bramek przez Angielskiego piłkarza w Europejskich pucharach.

W 1/8 The Reds spotkają się z francuskim Lille i tym razem drugi mecz zostanie rozegrany na Anfield Road.

Rafael Benitez miał duży komfort w wyborze składu po powrocie kilku piłkarzy do pełnej sprawności. Yossi Benayoun, który rozegrał kilkanaście minut w meczu z City doszedł do siebie po półtoramiesięcznej przerwie i we wczorajszym meczu wystąpił już od pierwszej minuty.

Występ Benayouna miał miejsce 12 miesięcy po tym, jak na Bernabeu strzelił jedyną bramkę strzałem głową i dał The Reds niezłą zaliczkę przed rewanżowym meczem na Anfield.

Daniel Agger rozegrał swój 100 mecz dla The Reds we wszystkich rozgrywkach, podczas gdy Fernando Torres po raz kolejny usiadł na ławce.

Skromne zwycięstwo na Anfield 1-0, po bramce N’Goga z 80 minuty dało The Reds przewagę w rewanżu i pojechali do Bukaresztu z nastawieniem ofensywnym, nie zamierzali bronić jedno bramkowej zaliczki.

Pierwszą sytuację w meczu mieli gracze Unirei. Sorin Frunza oddał groźny strzał nad poprzeczką bramki Pepe Reiny.

Goście natychmiast odpowiedzieli. Steven Gerrard oddał bardzo mocny strzał z 20 metrów co z największym trudem obronił bramkarz gospodarzy, Giedrius Arlauskis.

Gospodarze mieli optyczną przewagę i momentami większe posiadanie piłki niż gracze The Reds. W 18 minucie do strzał na naszą bramkę oddał Marius Onofras.

Po tym strzale Unirea miała rzut rożny. Do dośrodkowania najwyżej wyskoczył środkowy obrońca Fernandes i strzałem głową umieścił piłkę w siatce. W dwu meczu było 1-1.

Akcje przeniosły się teraz pod bramkę Unirei. Arlauskis wybił strzał Babela i piłka spadła pod nogi Mascherano.

Argentyńczyk doszedł do piłki za polem karnym i bez namysłu oddał silny strzał, którego nie zdołał obronić bramkarz gospodarzy i był remis. Ta bramka sprawiła, że Rumuni potrzebowali dwóch trafień jeżeli marzyli o przejściu do następnej fazy.

Kolejny rzut rożny i kolejne zamieszanie w naszym polu karnym. Po jednym z dośrodkowań o mały włos gola samobójczego nie zdobył Insua, a po kolejnym umiejętności naszego bramkarza silnym strzałem sprawdził Razvan Paduretu.

4 minuty przed końcem spotkania bramkę dającą pewny awans do 1/8 dla The Reds strzelił Ryan Babel. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Gerrard, Holender ściągnął piłkę z nogi Skrtela, przymierzył i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie przed końcem pierwszej części.

Zawodnicy Unirei schodzili na przerwę ze świadomości, że tylko magiczna druga połowa mogła dać im awans.

Na początku drugiej części, po wspaniałym rajdzie i podaniu od Benayouna, strzałem w dolny róg bramki gola zdobył nasz kapitan, Steven Gerrard.

Był to 33 gol Anglika w Europie – najwięcej spośród wszystkich Angielskich grających w Premier League – i wyprzedził Alana Shearera, który ma na swoim koncie 32 bramki w dwóch różnych klubach (30 dla Newcastle i 2 dla Blackburn).

To był również pierwszy raz od września, gdy The Reds zdobyli więcej niż dwie bramki w meczu wyjazdowym.

Unirea potrzebowała teraz zdobyć aż 4 bramki jeżeli miała nadzieję na awans. A tymczasem, Benitez przeprowadził pierwszą zmianę w naszym zespole. W miejsce Carraghera wszedł Martin Kelly.

Niedługo później konieczna była kolejna zmiana. Martin Skrtel nabawił się kontuzji po niefortunnym ataku na piłkę i został zniesiony z boiska. Jego miejsce zajął Kyrgiakos.

Na podopiecznym Beniteza w dalszej fazie czeka Lille z polakiem Ludoviciem Obraniakiem w składzie.

UNIREA: Arlauskis, Galamaz (27’ Mehmedovic), Bilasco, Paraschiv (56’ Vilana), Paduretu, Bruno Fernandes, Bordeanu, Maftei, Onofras (62’ Semedo), Frunza, Apostol

Tudor, Mehmedovic, Rusescu, Nicu, Semedo, Ricardo Vilana, Marinescu .

LIVERPOOL: Reina – Carragher (62’ Kelly), Skrtel (65’ Kyrgiakos), Agger, Insua - Lucas, Mascherano – Benayoun (78’ Aurelio), Gerrard, Babel – Ngog

Cavalieri, Aquilani, Torres, Aurelio, Kyrgiakos, Kuyt, Kelly.

Sędzia: Stefan Johannesson

Widzów: 25000

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak skończyło się marzenie Ojo  (0)
21.11.2024 16:29, Tomasi, thisisanfield.com
Obrońca Liverpoolu bliżej powrotu po kontuzji  (0)
21.11.2024 13:45, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Kto był mocno eksploatowany w reprezentacji  (1)
21.11.2024 13:16, BarryAllen, thisisanfield.com
Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (20)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com