Rafa o MŚ, Gerrardzie i Owenie
Rafa Benitez wytypował dzisiaj Anglię na kandydata do pokrzyżowania planów Hiszpanii i Brazylii na triumf w tegorocznych Mistrzostwach Świata. Hiszpan przyznaje, że nie byłby zdziwiony, gdyby Glen Johnson i Steven Gerrard wrócili latem do Melwood z medalami.
- Nigdy nic nie wiadomo, ale sądzę, że na szczycie są teraz Hiszpania, Brazylia i Anglia - powiedział Benitez na cotygodniowej konferencji prasowej. - Wszystkiego spodziewać się można również po Argentynie.
- Główną rzeczą jest przyjazd na Mistrzostwa Świata - nie to, jak radzisz sobie teraz. Niektórzy piłkarze na tym turnieju mogą być zmęczeni, inni mogą być zdrowi. Te trzy drużyny posiadają jednak jakość w swoich składach i myślę, że naprawdę dobrze sobie poradzą.
Zapytany o grę Stevena Gerrarda jako kapitana reprezentacji Anglii w meczu z Egiptem w środę, Benitez dodał: - Zagrał dobrze. Z opaską czy bez, jest dobrym zawodnikiem.
- Uważam, że równie dobrze poradził sobie na przedmeczowej konferencji prasowej, dając pozytywny przekaz.
W międzyczasie Benitez wyjawił, że cieszy się z odrzucenia propozycji rozgrywek play-off, które miałyby dawać miejsce w kwalifikacjach Champions League.
- To dobre wiadomości dla Premier League - powiedział. - Zmienianie ostatnich trzech lub czterech spotkań sezonu byłoby bardzo niebezpieczne.
Reporterzy pytali również Beniteza o Michaela Owena, dla którego obecny sezon już się skończył z powodu kontuzji. Zapytany o to, czy kontuzje zniechęciły go do sprowadzenia byłej gwiazdy Liverpoolu zeszłego lata na Anfield, odpowiedział:
- Zdecydowaliśmy, że mamy Fernando Torresa i jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Następnie szukasz zawodników, którzy mogliby go zastąpić - mamy Babela, Kuyta i Ngoga. Nie mogliśmy więc sprowadzać kolejnych graczy.
Komentarze (0)