Boss o Aquilanim
Rafael Benitez zachęca Alberto Aquilaniego, by swoją grę z końcówki meczu z Wigan postarał się przenieść na dzisiejsze starcie z Lille. Włoski pomocnik zagrał 20 minut w poniedziałek i po wejściu na boisku uporządkował grę Liverpoolu w środku pola.
- Był ruchliwy na boisku i starał się włączać do akcji ofensywnych. Zespół pracował bardzo ciężko, kiedy Alberto pojawił się na boisku i starał się pomóc, jak tylko potrafił. Mieliśmy więcej czasu na posiadanie piłki.
- Aquilani ciągle jest w naszych planach. Analizujemy zawsze każdą pojedyncza decyzję dotyczącą danego piłkarza. Potrzebujemy piłkarzy z energią i zaangażowaniem. Jeśli piłkarze pokazują to na treningach, to wiadomo, że będziemy myśleć więcej pod kątem ich ewentualnego występu w meczu.
- Problemem bądź co bądź jest jego kondycja meczowa. Potrzebuje kilku spotkań z rzędu i wiemy o tym. Alberto chce grać, ale obecna sytuacja zespołu nie pozwala na występ w każdym spotkaniu, jeśli nie jest w 100% gotowy.
- Trzeba na niego uważać. Sądziliśmy, że mecz z Wigan będzie dla niego dobrą okazją. Szedł do przodu, chciał być włączony do gry i pomóc drużynie.
Aquilani ma niełatwy początek kariery w Anglii, gdyż przybył do klubu z kontuzją kostki. Do tej pory zaliczył 16 występów w barwach The Reds.
Boss twierdzi, że Włoch ma przed sobą jeszcze ważną rolę do spełnienia w tym sezonie.
- Ma przed sobą ciągle czas i najważniejszy dla niego będzie następny sezon. Wiemy o tym, ale nie możemy czekać tylko do kolejnej edycji Premier League. Jeśli może nam coś dać, to potrzebujemy go już teraz. Będziemy go obserwować w czasie każdej sesji treningowej.
- Jeśli pokaże nam to, czego oczekujemy, to będzie grał. Jest zdesperowany, by pomóc klubowi. Chce grać i robić to najlepiej jak potrafi. Musimy być jednak pewni, że jest gotowy.
Komentarze (0)