Niedziela w Premier League
Dziś w Premier League swoje spotkania rozgrywały 2 ekipy z Manchesteru. Czerwone Diabły pokonały na własnym terenie 3-0 Fulham, rewanżując się za wcześniejszą porażkę podobnym wynikiem na stadionie w Londynie. Natomiast podopieczni Manciniego rzutem na taśmę zremisowali na Stadium of Light 1-1.
Po raz kolejny w tym sezonie bohaterem Man U okazał się Wayne Rooney. Wychowanek Evertonu otworzył wynik meczu w 46 minucie wykorzystując dokładnie podanie Naniego. Kolejne trafienie lider klasyfikacji strzelców zaliczył na 6 minut przed końcem dzięki asyście Berbatova. Bułgar ustalił wynik spotkania strzałem głową z bliskiej odległości w samej końcówce.
Goście mieli najlepszą szansę, kiedy w drugiej połowie po nieporozumieniu obrońców, sam na sam z bramkarzem wybiegł Zamora, ale ostatecznie Vidic wślizgiem zablokował jego strzał. Na miłe powitanie na Old Trafford tradycyjnie nie mógł liczyć Danny Murphy, który swego czasu w barwach Liverpoolu był katem miejscowych.
Sunderland był niezwykle blisko zgarnięcia całej puli, ale ostatecznie musiał się zadowolić remisem. W 9 minucie Jones efektowną główką wyprowadził Czarne Koty na prowadzenie. Given przy jego uderzeniu nawet nie drgnął. Goście starali się i atakowali, ale albo robili to zbyt nieporadnie, lub świetnymi interwencjami popisywał się Gordon. Los uśmiechnął się do Man City w 90 minucie a konkretniej do Adama Johnsona, który pięknym zawijanym strzałem w samo okienko zapewnił swej drużynie jeden punkt.
Komentarze (0)