Osób online 1867

Zapowiedź meczu


"To nasza ostatnia szansa, żeby wygrać puchar w tym sezonie, dlatego wykorzystajmy ją" tymi słowami zaczął mówić dzisiaj Pepe Reina na konferencji prasowej. Liverpool już jutro będzie podejmował u siebie Lille. Cel nadrzędny - trafić do bramki rywala, najlepiej dwukrotnie i samemu zachować czysty bilans w obronie.

The Reds muszą bowiem odrabiać straty z pierwszego meczu rozegranego we Francji. Większość z nas spodziewała się, że Liverpool wróci na Wyspy z remisem. Eden Hazard pokonał jednak Pepe Reinę z rzutu wolnego w 84. minucie. Młodziutki Belg był zresztą wyróżniającą się postacią w zespole gospodarzy i stwarzał od początku dużego zagrożenie.

Liverpool w małym stopniu odbudował jednak morale w szatni po wygranej z Portsmouth 4-1. Drużyna Rafy Beniteza zaprezentowała ciekawą grę w ofensywie, szczególnie w pierwszej połowie co odzwierciedla rezultat spotkania. Dwa gole zdobył Torres, a po jednym Babel i Aquilani.

Tego ostatniego zawodnika nie zobaczymy jednak w jutrzejszym meczu. Najlepszy piłkarz w meczu z Portsmouth walczy z wirusem. Z tego powodu opuścił dzisiaj sesję treningową w Melwood. Sztab medyczny decyzją o gotowości Aquilaniego podejmie jutro.

Liverpool musi sobie radzić bez Maxi Rodrigueza, który nie może zagrać w barwach the Reds w europejskich rozgrywkach. Martin Skrtel i Fabio Aurelio mają natomiast kontuzje.

Pełna kadra Liverpoolu na jutrzejszy mecz wygląda następująco: Cavalieri, Reina; Johnson, Agger, Kyrgiakos, Insua, Carragher, Degen, Kelly; Gerrard, Riera, Benayoun, Kuyt, Babel, Mascherano, Lucas, El Zhar; Torres, Ngog.

Lille również jutrzejszy pojedynek poprzedziło zwycięstwem w lidze. W niedzielę pokonało Grenoble Foot 1-0. W drużynie rywala nie zagrają napastnicy Gervinho i Túlio De Melo, oraz pomocnik Mathieu Debuchy i obrońcy Nicolas Plestan i Ricardo Costa.

Liverpool dotychczas z francuskimi klubami grał 25 razy. Zanotowaliśmy przy tym 14 zwycięstw, dwa remisy i dziewięć porażek. Warto podkreślić jednak fakt, że ostatni taki pojedynek (na Anfield) z francuską ekipą skończył się dla nas porażką (październik 2009, porażka z Lyonem 2-1).

The Reds w czterech meczach na własnym obiekcie w europejskich rozgrywkach w tym sezonie zanotowali dwa zwycięstwa 1-0 i dwie porażki 2-1.

Lille natomiast nie wygrało meczu od trzech wyjazdowych spotkań w Europie, od momentu zwycięstwa 5-1 ze Slavią Praga (październik 2009).

- Nie wolno nam się oglądać. Musimy walczyć do końca sezonu. Pod takim szyldem gramy każdego tygodnia - zapewnił dzisiaj na konferencji Rafa Benitez.

- Po meczu z Portsmouth liczymy, że uda nam się to powtórzyć w Europie, a później w lidze - zakończył Hiszpan.

Wszyscy kibice Reds oczekują tego samego. Jutrzejszy pojedynek na Anfield zapowiada się naprawdę ekscytująco, bowiem poznamy, czy warto nadal marzyć o trofeum w tym sezonie. Wydawać by się mogło, że w Liverpoolu mentalność zwycięzcy to standard... nie wygraliśmy jednak żadnego pucharu od trzech lat.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Heitinga zostanie trenerem Ajaxu  (1)
31.05.2025 13:45, PiotrKukczynski1992, liverpoolfc.com
Mistrzowska kampania oczami Sipke Hulshoffa  (0)
31.05.2025 13:00, Bartolino, liverpoolfc.com
Lijnders dołącza do sztabu Guardioli  (18)
31.05.2025 11:02, Olastank, The Athletic
Wywiad z Frimpongiem po podpisaniu kontraktu  (1)
31.05.2025 04:18, GingerElf, liverpoolfc.com
Frimpong to nie TAA – ale ma swoje atuty  (3)
31.05.2025 01:50, Bartolino, Sky Sports
Poznaj Jeremiego Frimponga - 10 faktów  (0)
30.05.2025 20:36, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Frimpong: Liverpool to inny poziom  (0)
30.05.2025 19:33, Wiktoria18, liverpoolfc.com