Babel liczy na powołanie
Ryan Babel ma nadzieję, że będzie w stanie pomóc Liverpoolowi w walce o 4 lokatę w lidze i tym samym wywalczyć sobie miejsce w kadrze Holandii na Mistrzostwa Świata w RPA. Skrzydłowy LFC o mało nie opuścił drużyny w trakcie ostatniego okienka transferowego - brak regularnych występów w pierwszej drużynie stawiał pod znakiem zapytania jego wyjazd na Mundial.
Holender najprawdopodobniej wyjaśnił sobie parę spraw z Rafą Benitezem i od stycznia zagrał w 12 spotkaniach. Na zwyżkującą formę Babela wskazują dobre występy przeciwko Portsmouth i Lille.
Sam zawodnik przyznaje, że stabilną formę zawdzięcza Benitezowi, kolegom z drużyny oraz kibicom.
Jeśli Ryan utrzyma dobrą dyspozycję, nie powinien mieć problemów ze znalezieniem się w 23-osobowej kadrze Holandii na MŚ i, co ważniejsze dla kibiców the Reds, pomoże drużynie powalczyć o oddalającą się czwartą lokatę w Premier League.
- Każdy zawodnik chce notować serie dobrych występów i pokazywać na co go stać - powiedział Babel - mam nadzieję, że uda mi się utrzymać dobrą formę. Będę bardzo zadowolony jeśli tak się stanie.
- Ostatnio gram regularnie i chcę pokazać co potrafię.
- Fani oczekują ode mnie dryblingów i pojedynków jeden na jednego. Nie zawsze jest to możliwe, ale daje z siebie to, co najlepsze.
- Lubię dryblować, mam nadzieję, że za jakiś czas będę w tym jeszcze lepszy. Jeżeli będę regularnie występował, mam dużą szansę na wyjazd do RPA.
Podczas gdy Babel mozolnie buduje swoją pozycję na Anfield, Albert Riera zdaje się podążać w przeciwnym kierunku. Zawieszenie Hiszpana za słowny atak na Beniteza wygasło w niedzielę, ale Riera raczej nie pojawi się w Melwood wcześniej, niż pod koniec tego tygodnia.
Lewoskrzydłowy ma małe szanse na znalezienie się w kadrze na mecz z Sunderlandem, a jego przyszłość w klubie stoi pod dużym znakiem zapytania. Sytuację Riery bacznie monitoruje CSKA Moskwa.
Tymczasem agent Alberto Aquilaniego oświadczył, iż doniesienia o rzekomej zmianie klubu przez reprezentanta Włoch, to po prostu stek bzdur.
Od chwili przybycia na Anfield Aquilani zmagał się z kontuzją i chorobą, ale Franco Zavaglia oznajmił, iż jego klient nie myśli o przeprowadzce:
- W obiegu były nieprawdziwe informacje. Alberto dobrze czuje się w Anglii.
Komentarze (0)