Richardson pewny swego
Pomocnik Sunderlandu, Kieran Richards wierzy, że jego drużyna jest w stanie sprawić niespodziankę w niedzielnym spotkaniu z Liverpoolem na Anfield Road. Czarne Koty są niepokonani od pięciu kolejnych spotkań.
Jedyne wyjazdowe zwycięzstwo Sunderlandu miało miejsce w pierwszej kolejce przeciwko Boltonowi, później zanotowali serię 14 spotkań bez zwycięstwa. Mimo tego podopieczni Bruce’a w ostatnim czasie zdobywali bardzo ważne punkty w potyczkach z Birmingham, Manchesterem City i Aston Villą.
Richardson ma nadzieję, że jego ekipa wróci z jakąś zdobyczą punktową z nadochdzącego meczu z Liverpoolem.
- W najbliższy weekend czeka nas kolejny mecz w wielkim rywalem. Jestem przekonany, że i tam zdobędziemy jakieś punkty – powiedział.
- Liverpool wciąż jest czołową drużyną. Nie interesuje nas jakie problemy trapią ich ekipę, chcemy się skupić na naszym występie. Jeśli wszystko poukładamy tak jak w meczu z Aston Villą mamy wielką szansę.
- Stanęliśmy na wysokości zadania. Wcześniejsze wygrane z Boltonem i Birmingham dały nam pewnośc siebie. Pozbyliśmy się presji i jesteśmy pewni siebie.
- Remis z Villą nie powinien być niespodzianką, mogliśmy spokojnie wygrac ten mecz.
Komentarze (0)