Wywiad z Benitezem
Rafa Benitez przed dzisiejszym spotkaniem z Sunderlandem znalazł 10 minut, by porozmawiać z dziennikarzami na temat kilku kwestii związanych z Naszym klubem. Przedstawiamy zapis z tej konferencji.
O tym jak środowe wyniki Premier League wpłynęły na jego nadzieję związane z wyścigiem o 4 lokatę:
Musiałem wierzyć wcześniej i środowe wyniki utwierdziły mnie w przekonaniu, że wiele może się zmienić na przestrzeni kilku dni. Dla nas najważniejsze jest, by skupić się na własnych spotkaniach i wygrywać. Zobaczymy co przytrafi się innym drużynom, ale najpierw wykonajmy swoją pracę. Jestem przekonany, że możemy skończyć sezon na 4 miejscu.
O tym czy podejście Stevena Gerrarda uległo zmianie:
Sądzę, że zespół miał kilku problemów i paru zawodników to odczuwa, gdyż czasem brak dobrych podań a w związku z tym sytuacji bramkowych. Steven jest bardzo ważnym graczem, gdyż potrafi stworzyć coś z niczego. Wie, że musi się poprawić. Rozmawiamy z zespołem i każdy zdaje sobie sprawę, że trzeba grać lepiej. Steven jest dla Nas bardzo ważnym piłkarzem i chce grać lepiej.
O kluczowych piłkarzach, którzy mogą 'dźwignąć' zespół do góry:
Zespół musi stwarzać szanse takim piłkarzom jak Torres, wtedy on będzie strzelał więcej bramek. Jeśli niektórzy piłkarze grają słabiej to inni muszą brać na siebie ciężar gry. Zawsze oczekujesz od swoich kluczowych piłkarzy najlepszej gry, to normalne. To cecha silnych drużyn.
Na temat formy Emiliano Insuy:
Popełniał błędy jak inni zawodnicy, ale zagrał też kilka wspaniałych spotkań. Nie widzę w nim żadnego problemu. To prawda, z Fabio Aurelio mieliśmy większe doświadczenie i różne rozwiązania – moglibyśmy dać odpocząć dla Fabio i Emiliano – jednak w tej chwili to nie wyjdzie. Wciąż będziemy stawiać na Argentyńczyka. Jest w wieku uczenia się. Jest jeszcze młody i chce udoskonalać swoje umiejętności, więc pracujemy z nim naprawdę ciężko starając się dawać mu cenne rady. Myślę, że nieźle sobie radzi.
Czy myślał o wystawieniu Carraghera na lewej obronie:
Nie, ponieważ Emiliano dobrze sobie radzi. Jest lewonożny, więc kiedy myślisz o ataku, on może iść na przód, dośrodkować i stanowić inne rozwiązanie. Zawodnikom prawonożnym zawsze jest trudniej.
Czy 72 punkty wystarczą do zajęcia 4 pozycji, tak jak Arsenal w sezonie 2008/2009:
Myślę, że sytuacja w tym roku jest inna. Kiedyś mówiono, że 86 pkt spokojnie wystarczy do tytułu. W zeszłym sezonie zdobyliśmy tyle a skończyliśmy jako wicemistrzowie kraju. Tak więc w tym sezonie sytuacja odnośnie 1 czy 4 miejsca może być zupełnie inna. Musimy wygrywać swoje mecze i czekać na rozwój wydarzeń.
O pechu Liverpoolu w tym sezonie:
Mieliśmy na początku sezonu problemy z kontuzjami, piłkarze wrócili późno z Pucharu Konfederacji. Potem urazy przypałętały się Torresowi, Gerrardowi i Johnsonowi. Nie ułatwiało to Nam sytuacji i traciliśmy punkty do czołówki. Teraz musimy pokazać charakter i zakończyć sezon najlepiej jak potrafimy.
O tym, czy to dobry moment na rywalizację z Sunderlandem:
Jesteśmy silni. Możecie mówić o porażce z Manchesterem, ale oni prowadzą w tabeli a na boisku zadecydowały małe szczegóły. Jeśli zagramy swój futbol, to możemy ograć każdego, zwłaszcza na Anfield Road.
Na temat rozmów z Javierem Mascherano odnośnie kontraktu:
Pracujemy ciężko. Jesteśmy coraz bliżej końcowego porozumienia, co mnie bardzo cieszy. Moja ostatnia rozmowa z nim była bardzo pozytywna. Javier wie, że staramy się wzmocnić zespół. Rozmowy są blisko końca i niebawem powinny być sfinalizowane.
O tym, czy Javier Mascherano rozwinął się jako piłkarz po transferze do Liverpoolu:
Bardzo się rozwinął. To piłkarz, który zawsze chce się uczyć a jego zaangażowanie wynosi 100%. Fani go za to kochają. Zawsze słucha uwag personelu trenerskiego i daje z siebie wszystko.
O kontraktach dla piłkarzy:
W ubiegłym roku staraliśmy się przedłużyć kontrakty naszych zawodników i w tym jest tak samo. Miejmy nadzieję, że ukończymy to wszystko do końca sezonu, a w przyszłym będziemy mieli mocny skład. Jeśli nie popełnimy błędów w okienku transferowym a nowi piłkarze dobrze się zaaklimatyzują to będziemy mieli mocny zespół na nowy sezon.
O Albercie Rierze:
Pracujemy z różnymi klubami starając się znaleźć rozwiązanie i zobaczymy co się wydarzy. Tak jak mówiłem, rozwiążemy to za zamkniętymi drzwiami. Jeśli będziemy mogli, postaramy się doprowadzić do transakcji.
O tym, czy pozycja Liverpoolu na koniec sezonu będzie miała wpływ na budżet transferowy:
Właściciele powiedzieli mi, że brak awansu do Ligi Mistrzów nie zrobi wielkiej różnicy w transferowym budżecie. Jak dobrze pójdzie to zakończymy sezon na 4 miejscu i dodatkowe pytania nie będą potrzebne. Graliśmy w Champions League przez ostatnie 5 lat i wiemy, jakie to ważne dla klubu.
O długoterminowej przyszłości klubu:
Pierwszy sezon opiekuję się Akademią, staramy się rozwijać wszystko i ściągać do niej nowych piłkarzy. Rezerwy też spisują się dobrze, niektórzy zawodnicy są przyszłością klubu. Staramy się wypożyczać kilku zawodników, co może zaprocentować w przyszłości. Będę powtarzał, to co wcześniej, czasem możesz popełnić błąd, ale najważniejsze jest, by mieć pewien plan.
Na temat kontuzji:
Jedyne problemy jakie mamy to kontuzje Aurelio i Skrtela. Jeszcze przynajmniej 2-3 tygodnie będą poza grą.
Komentarze (0)