LIV
Liverpool
Premier League
02.04.2025
21:00
EVE
Everton
 
Osób online 1641

ARTYKUŁ


Zapraszamy Państwa do lektury kolejnego artykułu na LFC.pl. Matt Ladson jest pod wrażeniem potencjału ofensywnego Liverpoolu i domaga się jak najczęstszego wystawiania w pierwszym składzie Maxiego Rodrigueza i Ryana Babela.

"Rozmowy o taktyce"

Nasz styczniowy nabytek zaczyna się powoli zadomawiać, ale efektywnie, ciesząc się ze swobody danej mu w środku pola. Wczorajsze zwycięstwo 3:0 nad Sunderlandem pokazało nowe oblicze ataku Liverpoolu. Wszystko to dzięki Benitezowi, który zrobił to, o co proszono go wielokrotnie w tym sezonie – przywróceniu Stevena Gerrarda na środek pola obok Javiera Mascherano.

Nie mówię, że Gerrard powinien grać tam w każdym spotkaniu, jest to jednak taktyka, która w meczach u siebie przeciwko drużynom pokroju Sunderland (a ostatnio Blackburn) niewątpliwie przynosi efekty. Osobiście postępowałbym podobnie w meczach wyjazdowych przeciwko zespołom takim jak np. Wigan, atakując je, ale to osobny temat.

Cofnięcie Gerrarda na środek pola oznacza, że w ataku partnerem dla Torresa będzie Dirk Kuyt. Zawsze uważałem, że to najlepsze miejsce dla Dirka, jako że jego największą zaletą jest pracowitość. Grając w środku jest w stanie ściągnąć na siebie obrońców, tworząc w ten sposób więcej wolnego miejsca dla partnerującego napastnika – np. Torresa. Natomiast kiedy zostaje ustawiony na skrzydle, jego praca ograniczona jest jedynie do krycia bocznego obrońcy. W meczach takich jak przeciwko Sunderland u siebie nie jest to potrzebne.

Kontynuując, obecność Dirka i jego szarże umożliwiły Torresowi ucieczki na bok (najczęściej na lewo), odciąganie obrońców z ich pozycji i atak z boku. Torres jest jednym z niewielu zawodników w naszej drużynie, którzy potrafią minąć obrońców dzięki dryblingowi, a więc takie ustawienie daje mu szansę skorzystania z jego umiejętności.

Nasze wczorajsze ustawienie było bardziej efektywne także, dzięki rozciągnięciu gry przez Ryana Babela (którego wspierał Insua) na lewej flance i Glenowi Johnsonowi bombardującemu piłkami po prawej niczym Dani Alves dla Barcelony. Umożliwiło to także naszemu prawemu pomocnikowi, Maxiemu, wchodzenie w środek co - ponownie - zmuszało obrońców do opuszczenia pozycji i dawało potrzebne Torresowi wsparcie.

Nie chcę, żeby obróciło się to w kolejną debatę na temat menadżera, jednak wspaniały widok naszego zespołu rzeczywiście kontrolującego grę, ciągle frustrował, ponieważ opisane powyżej zmiany to coś o co kibice prosili od miesięcy – o granie ofensywnie przeciwko przeciętnym zespołom, o zapewnienie Torresowi wsparcia w przodzie, o zwiększenie kreatywności na środku pola i o to, abyśmy grali wykorzystać nasze plusy raczej, niż myśląc po pierwsze o powstrzymaniu przeciwników.

Druga strona medalu jest taka, że po raz pierwszy od dłuższego czasu kluczowi zawodnicy, tacy jak Johnson, Gerrard i Torres są w pełni sił i mogą grać razem. Być może teraz zobaczymy prawdziwe oblicze Liverpoolu.

Jeszcze jedna rzecz, na którą chcę zwrócić Waszą uwagę. Otóż w obliczu ciężkiego testu jakim będzie wyjazdowy mecz przeciwko Benfice, zespołowi, który ma wielu zawodników grających ofensywnie, wątpię, że zobaczymy Gerrarda u boku Mascherano. Biorąc jeszcze pod uwagę, że Maxi nie może grać w tym spotkaniu, nasze ustawienie po raz kolejny będzie inne.

Matt Ladson

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Gomez widziany na poniedziałkowym treningu  (0)
31.03.2025 17:05, Klika1892, thisisanfield.com
Endō podekscytowany wizją tournée do Japonii  (1)
31.03.2025 13:38, AirCanada, liverpoolfc.com
Piłkarze wracają do Kirkby - zdjęcia  (2)
31.03.2025 13:29, AirCanada, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Azji na tournée  (9)
31.03.2025 09:47, RosolakLFC, liverpoolfc.com
Robertson: Muszę dalej ciężko pracować  (0)
30.03.2025 20:34, PiotrKukczynski1992, thisisanfield.com