Rafa po meczu z Benfiką
Rafael Benitez pochwalił swoich piłkarzy za występ w meczu z Benfiką, ale jednocześnie dodał, że stać ich na więcej. Bramki Kuyta, Lucasa i dwa trafienia Torresa zapewniły wczoraj awans Liverpoolu do półfinałów.
Zapytany przez dziennikarzy, czy był to najlepszy mecz drużyny w tym sezonie Benitez odpowiedział: - Raczej nie.
- To był bardzo dobry mecz. Ponieważ rywal jest czołowym klubem można stwierdzić, że cztery gole to fantastyczny wynik, ale mieliśmy lepsze spotkania pod względem posiadania piłki i kontroli. Jesteśmy zadowoleni, gdyż to był świetny mecz.
- Każde zwycięstwo jest ważne, a szczególnie w tej fazie ważnych rozgrywek. Mam nadzieję, że będziemy grać ładnie, strzelać gole, a kibice będą z nas zadowoleni, jeśli zbliżymy się do czwartego miejsca i być może awansujemy do finału.
Po dzisiejszym pojedynku można wyciągnąć wiele pozytywnych wniosków, jednak Benitez szczególnie pochwalił Lucasa, po tym jak Brazylijczyk zdobył swojego pierwszego gola w sezonie.
Lucas zademonstrował opanowanie w polu karnym rywala, którego nie było widać wcześniej. Zdaniem Beniteza ten gol był kluczowy w awansie Liverpoolu do półfinałów.
- Mentalność zespołu i praca zawodników, była największym plusem w dzisiejszym meczu.
- Trzecia bramka była bardzo ładna, a trafienie Lucasa było ważne. Myślę, że to wielki dzień dla każdego, szczególnie dla Lucasa.
Radość Kuyta z pierwszego gola w meczu była zakłócona przez sygnalizację asystenta o przewinieniu. Jednak po krótkiej chwili bramka została uznana.
- Według mnie sędziowie popełnili błąd, ponieważ jeśli jest faul arbiter musi wyraźnie go widzieć.
- Oglądałem powtórkę i nie było faulu, a także nie mogło być spalonego, więc to był błąd. Być może sędzia liniowy spodziewał się rzutu wolnego, a nie rzutu rożnego i dlatego było zamieszanie.
Torres po strzeleniu drugiej bramki został zmieniony przez Rafaela Beniteza, który nie chciał ryzykować niepotrzebnej kontuzji swojego snajpera.
- Mecz był rzeczywiście ciężki. Torres był gotowy i mógł zagrać dobre spotkanie, ale wiedzieliśmy, że już na początku miał drobne problemy z kolanem, więc kiedy możesz oszczędzić swoich piłkarzy, nie zastanawiasz się.
- Teraz najważniejszy jest mecz z Fulham i chcieliśmy chronić Fernando.
Zapytany, czy po zwycięstwie i awansie Liverpool stał się faworytem do końcowego triumfu, odpowiedział: - Jesteśmy jednym z czołowych klubów w Europie. Byliśmy na tym poziomie w ostatnich latach i Benfica też jest jednym z lepszych zespołów.
- Zagrali dobrze i prowadzą w swojej lidze. Są silnym zespołem, jednym z lepszych w Europie, nie ulega to najmniejszym wątpliwościom.
Liverpool zagra teraz w 1/2 z Atletico Madryt, które po dwóch remisach wyeliminowało kojarzoną z Benitezem - Valencię.
The Reds spotkali się z Rojiblancos w zeszłorocznej Lidze Mistrzów, dwukrotnie remisując w fazie grupowej 1-1.
- Myślę, że trudne było wyłonienie zwycięzcy z tego pojedynku, jednak jedziemy do Madrytu.
- Być może będzie to bardziej ekscytujące przeżycie dla Torresa, niż dla mnie, który przecież był tam przez długi okres. Wiemy, że hiszpańskie drużyny są dobre, dlatego ten pojedynek będzie ciężki i trudny.
Benitez, zapytany, czy czuł większą satysfakcję z awansu do półfinału, przez pryzmat odpadnięcia z Ligi Mistrzów ostatnich angielskich drużyn w tym tygodniu odpowiedział:
- Nie. Awans do półfinału Ligi Europy jest dla Nas naprawdę dobry, ale nie mam problemu z innymi zespołami awansującymi dalej w Lidze Mistrzów.
- Jeśli dobrze pójdzie, możemy spotkać się z Fulham w finale, więc zobaczylibyśmy 2 angielskie zespoły na samym finiszu rozgrywek.
Komentarze (0)