McMahon czeka na United
John McMahon wierzy, że rezerwy Liverpoolu wciąż będą się liczyły w walce o tytuł, jeśli pokonają wieczorem Manchester United. W chwili obecnej The Reds znajdują się sześć punktów za United będącym na szczycie tabeli Barclays Premier Reserve League North. Rozegrali jednak o dwa mecze mniej.
McMahon przyznaje, że spotkanie na Altrincham FC może mieć wpływ na ostateczne wyniki i wezwał zespół do odważnego wyrażenia chęci zdobycia tytułu, przez pokonanie po raz trzeci w tym sezonie piłkarzy prowadzonych przez Solskjaera. W rozmowie z Liverpoolfc.tv powiedział:
- Jeśli naprawdę mamy zrobić wszystko co możliwe, by wygrać ligę, to jest tylko jeden wynik po jaki jedziemy - zwycięstwo.
- Zawsze jednak podkreślam, że chodzi po pierwsze o postęp w rozwoju piłkarzy i dzisiejszy mecz będzie dobrą okazją, by sprawdzić jak daleko młodzi gracze zaszli.
- Nie chodzi tylko o to, żeby pokonać United, ale także o to czy robimy właściwe rzeczy, czy wierzymy w siebie, mamy pewność i potrafimy pokazać się, zdobywając piłkę. Chodzi także o to czy potrafimy zaatakować i zranić ich.
McMahon ma świadomość, że jego zespół staje przed prawdopodobnie najtrudniejszym wyzwaniem w sezonie, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę doświadczenie, jakie niektórzy gracze United zdobyli w ich pierwszym zespole. Podkreśla jednak, że jego piłkarze ruszą do walki z pozytywnym nastawieniem.
- To będzie z pewnością bardzo trudne wyzwanie, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę jaki mamy skład. Pokażemy jednak na co nas stać.
- Siła i liczebność składu jaki posiada United mają wielkie znaczenie - oni są wstanie powołać wielu piłkarzy. Niezależnie jaki wystawią skład, będą na pewno wspaniali.
- Będziemy na pewno dobrze zorganizowani. Będziemy ciężko pracować, nie dając się łatwo złamać i starając się rozgrywać piłkę, kiedy będziemy w jej posiadaniu.
Ostatnio rezerwy Liverpoolu zaliczyły wpadkę, ulegając Wigan 3-2 i tracąc w ten sposób szanse na znalezienie się wraz z United na szczycie tabeli. Dlatego McMahon stara się zdopingować piłkarzy, by wrócili do walki w jak najlepszym stylu.
- Przestaliśmy grać i robić wszystko tak jak należy - powiedział. Musimy ponownie zacząć robić to co potrafimy najlepiej, czyli być zwarci i ruszać się jako zespół a nie jako poszczególne jednostki - mieliśmy takie skłonności w meczu z Wigan i w efekcie straciliśmy koncentracje.
- Byliśmy nieźle zorganizowani podczas pierwszej połowy, ale rozczarowaliśmy w drugiej, musimy więc to przeanalizować i starać się rozwiązać wszystkie problemy dziś na boisku.
Komentarze (0)