Powrót Skrtela cieszy Sammy'ego
Sammy Lee uważa, że powrót do akcji Martina Skrtela da Liverpoolowi wielkie wzmocnienie na końcowym etapie rozgrywek. Słowak złamał kość śródstopia w wygranym 3:1 meczu z Unireą i nie grał od 25. lutego, ale teraz powrócił już do treningów.
- W piątek biegał po raz pierwszy od odniesienia kontuzji, więc na pewno jest coraz lepiej, ale zanim będzie mógł zagrać musi minąć jeszcze trochę czasu – mówi asystent Beniteza.
- Dobrze jest widzieć go znowu na boisku. Kiedy już wróci do składu, będzie to dla nas wielkie wzmocnienie. Na tym etapie sezonu potrzebujemy wszystkich zawodników w jak najlepszym zdrowiu i formie.
Lee wypowiedział się też na temat dyspozycji Glena Johnsona i uważa on, że nasz numer 2 pokazuje w koszulce Liverpoolu swoją prawdziwą wartość.
- Jest coraz lepszy i zawsze będzie miał przestrzeń, aby się rozwijać. W tym klubie każdy piłkarz wie, że może być jeszcze lepszy.
- Jeśli stracisz chęć do pracy nad sobą, zatrzymasz się w piłkarskim rozwoju. Glen to świetny chłopak i ciągle chce się rozwijać.
- Miał poważną kontuzję, która trzymała go poza grą przez dłuższy czas, ale teraz powraca do formy, w jakiej chcemy go widzieć cały czas.
- Ma mnóstwo energii, jest szybki i często wychodzi do przodu. Ma też sporo asyst i umie stworzyć sobie i kolegom okazje strzeleckie.
- Jest bardzo trudny do zatrzymania, kiedy jest w pełni formy, a jednocześnie dobrze radzi sobie w defensywie.
- Od każdego z nas można spodziewać się więcej. Nie zatrzymamy się – kończy Sammy Lee.
Komentarze (0)