Irwin zawiedziony porażką
Kapitan rezerw Liverpoolu, Steven Irwin wskazał słabą grę w obronie jako główny powód wczorajszej przegranej The Reds na Turf Moor z Burnley 3:1 i mają coraz mniejsze szanse na tytuł mistrzowski.
Zawodnicy McMahona oddali trzy łatwe bramki, z których dwie padły po rzutach rożnych i musieli uznać wyższość gospodarzy.
Są teraz 9 punktów za przewodzącym w tabeli Manchesterem United i ten odrabiany mecz z Burnley miał być początkiem wielkiej pogoni w ostatniej chwili, ale przegrana jest poważnym ciosem dla nadziei mistrzowskich.
- To był rozczarowujący wieczór i nie zagraliśmy wystarczająco dobrze – powiedział Irwin.
- Bramki, które straciliśmy, nie powinny paść. Na treningach ciężko trenujemy bronienie się przy stałych fragmentach gry i stracenie dwóch goli po rożnych i trzeciego po niewymuszonym błędzie jest bardzo bolesne.
- Dobra defensywa jest koniecznością, ale wczoraj ani przez chwilę nie broniliśmy się należycie i zapłaciliśmy za to po końcowym gwizdku.
- Burnley grało dobrze i po prostu bardziej pragnęło zwycięstwa, co jest po prostu smutne. Zdominowali środek pola, wygrywali pojedynki biegowe i wyszli zwycięsko z większej ilości pojedynków, niż my.
Rezerwy muszą szybko otrząsnąć się po porażce i dobrze zaprezentować się w mini derbach, które już we wtorek na Prenton Park.
- Przed nami niezwykle ważny mecz z Evertonem i musimy teraz szybko skupić się na treningach i następnym meczu, a potem zagrać znacznie lepiej niż z Burnley.
- Mamy nadzieję, że uda nam się pokazać z lepszej strony i wygrać derby. Wiemy, że mamy w składzie kilku bardzo utalentowanych technicznie zawodników, ale najpierw musimy się nauczyć ciężko walczyć w każdym meczu jako drużyna – kończy kapitan rezerw.
Komentarze (0)