Tydzień LFC na zdjęciach
Zapraszamy Państwa do obejrzenia zdjęć przedstawiających w skrócie ostatni tydzień w Liverpool Football Club. The Reds odbyli w nim długą podróż na półfinał z Atletico, a także pokonali Burnley 4:0.
Unoszący się nad Europą pył wulkaniczny sprawił, że podróż Liverpoolu wyglądała inaczej, niż zazwyczaj
Zajęła ona 24 godziny, a pierwszym etapem była stacja kolejowa w Runcorn, a dalej do Londynu...
…przed przekroczeniem kanału La Manche
Po spędzeniu nocy w Paryżu The Reds wsiedli do pociągu do Bordeoux, a Rafa zorganizował konferencję w bufecie
Wśród dziennikarzy panowała walka o zajęcie jak najlepszego miejsca w zdecydowanie ciasnym pomieszczeniu
Boss żartował mówiąc, że ma nadzieję, iż następna konferencja w końcu odbędzie się w innych niż zwykle warunkach
Jednak wygodne otoczenie na Calderon także przypadło Rafie do gustu
W czasie ostatniej rozmowy z mediami przed meczem Beniteza wspierał Javier Mascherano
Wcześniej jednak odbył się ostatni trening, w czasie którego zawodnicy mogli porządnie rozciągnąć się po trudach podróży
Mimo męczącej drogi, nastroje w ekipie przyjezdnych były zdecydowanie pozytywne
Stadion Atletico był gotowy, aby stać się areną pierwszego półfinałowego meczu Ligi Europy
The Reds byli zdeterminowani do wywalczenia niezłego rezultatu w perspektywie rewanżu na Anfield
Niestety, przy odrobinie szczęścia to Diego Forlan strzelił jedyną bramkę wieczoru
Sędziowie popełnili jednak błąd nie uznając prawidłowo strzelonego gola Yossiego
W niedzielę Liverpool udał się do Burnley, gdzie miał nadzieje utrzymać swoje nadzieje na finisz w czołowej czwórce Premier League
Po bezbramkowej pierwszej połowie odbity strzał Gerrarda dał nam prowadzenie
Kapitan podwoił przewagę pięknym uderzeniem kilka minut później
Trzecią bramkę strzelił Maxi, dla którego był to pierwszy gol w barwach LFC
Wisienkę na torcie dołożył Babel, który tym samym potwierdził spadek Burnley do Championship
Komentarze (0)