Rafa broni swoich osiągnięć
Będący pod presją trener The Reds starał się dziś bronić swojego dorobku w klubie z Anfield i przekonywał, że pod jego wodzą klub nie cofnął się w rozwoju, ale zrobił kilka kroków do przodu.
Benitez był ostatnio łączony z kilkoma europejskimi klubami, między innymi Interem Mediolan, który szuka ewentualnego następcy Jose Mourinho. Portugalczyk ma dołączyć w lecie do Realu Madryt.
50-letni Benitez objął klub z Merseyside w 2004 roku, w pierwszym sezonie wygrał Ligę Mistrzów, a rok później FA Cup, jednak to był koniec znaczących tryumfów Liverpoolu pod wodzą Hiszpana.
Pomimo osiągnięcia kolejnego finału Champions League w 2007 roku i przegrania o włos mistrzostwa Premier League w zeszłym roku The Reds mają za sobą fatalny sezon, w którym zajęli 7 miejsce w lidze i nie zakwalifikowali się do najważniejszych rozgrywek w Europie.
- Panuje przekonanie, że Liverpool nie zdobywa trofeów, zawodzimy w tym aspekcie – powiedział Rafa.
- W czasie mojego pobytu w Liverpoolu Chelsea i Manchester wygrały po 10 pucharów, Tottenham, Portsmouth i Arsenal po jednym.
- A my? Cztery trofea, trzy finały. Jesteśmy w stanie rywalizować z najlepszymi.
- Czy Liverpool musi wygrywać ligę co roku, jak każdy wymaga?
Były trener Valencii poskarżył się również, że nie może konkurować na rynku transferowym z Chelsea i Manchesterem United, które w ciągu ostatnich 6 lat są najbardziej utytułowane w Anglii.
- Menadżer w Anglii ma pełną władzę w klubie? Nie, to zależy od budżetu, dyrektora zarządzającego i negocjacji z zawodnikami.
- Wszystko sprowadza się do pieniędzy i inteligencji, z jaką operujesz na rynku transferowym.
- Spójrzmy na pensje, jakie otrzymują w Manchesterze United i Chelsea rezerwowi. Piłkarze tacy jak Obi Mikel, Owen, Kalou, Berbatov czy Carrick dostają nawet po 4 miliony funtów rocznie!
- Kiedy Portsmouth zaproponowało Crouchowi wyższą pensję, niż u nas i regularne występy w pierwszym składzie ciężko było zrobić cokolwiek, żeby go zatrzymać. Przybycie Torresa oznaczało, że nie będzie mógł grać u nas często.
Jednym z głównych punktów krytyki Beniteza jest zarzut, że tak naprawdę wydał znaczną sumę pieniędzy, ale trener odpiera go stwierdzeniem, że więcej zarobił dla klubu, niż wydał.
- Ludzie mówią, że wydałem 280 milionów funtów. Jednak kupiliśmy piłkarzy za 220 milionów, a 160 milionów zarobiliśmy na sprzedaży innych zawodników. To daje bilans 60 wydanych milionów, a innymi słowy 10 milionów rocznie.
- Dodając do tego 120 milionów zysku za wygranie Ligi Mistrzów i pieniądze za kwalifikacje do tych rozgrywek w następnych latach widzimy, że wygenerowaliśmy dla klubu zysk w wysokości co najmniej 60 milionów.
Komentarze (0)