Aurelio odchodzi z Liverpoolu
Rafael Benitez dał dziś do zrozumienia, że po 4 latach przygoda Fabio Aurelio w Liverpoolu dobiegła końca. Brazylijczykowi po sezonie skończył się kontrakt a porozumienie odnośnie ewentualnej nowej umowy nie zostało osiągnięte.
The Reds byli gotowi zaoferować nową ofertę lewoskrzydłowemu piłkarzowi, który nieustannie jest nękany problemami zdrowotnymi. Piłkarz otrzymywałby wynagrodzenie tylko w przypadku grania, na co jednak nie przystał.
Teraz kluby w Europie i Brazylii będą monitorować sytuacje Fabio.
- Kontrakt Fabio w klubie się kończy i opuści Nasz klub - powiedział Benitez, który na podstawie Prawa Bosmana ściągnął piłkarza na Anfield z Valencii w 2006 roku.
- Próbowaliśmy dojść do porozumienia w sprawie nowej umowy, ale nie zostało ono osiągnięte.
- Fabio jest absolutnym profesjonalistą, świetnym piłkarzem i wspaniałym człowiekiem. Kojarzą mi się z nim same pozytywne słowa.
- Cieszę się, że mogliśmy go mieć tutaj i będziemy odczuwać jego nieobecność.
Aurelio opuścił początek sezonu z powodu kontuzji, której nabawił się ... bawiąc się ze swoim dzieckiem w ogrodzie.
W 2007 roku w czasie spotkania LM z PSV Eindhoven doznał urazu ścięgna Achillesa wykluczającego go z finału w Atenach.
- Jedyny problem jaki mieliśmy z Aurelio był taki, że odnosił bardzo wiele urazów, a szkoda, gdyż to piłkarz o określonej jakości.
- Kiedy mógł być na boisku, zawsze podnosił się poziom naszej gry.
Fani z pewnością zapamiętają fantastyczny rzut wolny na Old Trafford z 2009 roku, kiedy Brazylijczyk podwyższył rezultat na 3-1 a Liverpool ostatecznie wygrał 4-1.
- Możesz mówić wiele rzeczy o piłkarzach. Fabio naprawdę jest niesamowitym piłkarzem, który zawsze daje z siebie 100%. Życzę mu jak najlepiej w dalszej karierze.
Komentarze (0)