Thompson wspiera Dalglisha
Phil Thompson uważa, że wobec odejścia Rafaela Beniteza, wystawienia Liverpoolu na sprzedaż oraz długu w wysokości 351 milionów funtów to Kenny Dalglish jest najlepszym kandydatem na następcę Hiszpana.
Od 1985 roku, przez siedem lat Thompson współpracował z obecnym ambasadorem LFC, który wówczas pełnił funkcję menadżera.
- Najlogiczniejsze byłoby przejęcie kontroli nad drużyną przez Dalglisha.
- Mógłby wykonać fantastyczną pracę i być może zapewniłoby to stabilność klubowi - mówi były kapitan Liverpoolu - Nie jestem jednak pewien czy wyrazi zgodę na takie rozwiązanie. Wciąż jest pełen pasji, ale tylko on zna odpowiedź na to pytanie. Jest ambasadorem Liverpoolu i dobrze byłoby zobaczyć go w roli menadżera podczas obecnego kryzysu.
- Potrzebujemy optymizmu. Uważam, że obecność Kenny'ego byłaby dobrym rozwiązaniem dopóki klub nie zostanie sprzedany. To ważna postać z którą identyfikują się kibice. Osoba, do której można zwrócić się z problemem.
Zdaniem Thompsona, jeśli Dalglish nie podejmie się tego zadania, miejsce na ławce trenerskiej LFC powinien zająć menadżer pracujący obecnie w Anglii.
- Nie mamy pieniędzy, które są niezbędne by zatrudnić osoby pokroju Hiddinka lub Mourinho. Oprócz Kenny'ego odpowiednimi kandydatami są Roy Hodgson, Mark Hughes i Martin O'Neill. Niezbędna jest teraz właściwa decyzja - zakończył Thompson.
Komentarze (0)