Skrtel o odejściu Rafy
Martin Skrtel stał się pierwszym piłkarzem Liverpoolu, który publicznie wypowiedział się na temat tego, co sam nazwał “zwolnieniem” Rafaela Beniteza ze stanowiska menadżera.
Obrońca zadeklarował, że zawodnicy oczekiwali zerwania przez hiszpańskiego trenera współpracy z klubem po rozczarowującym sezonie w Premier League.
Skrtel, jeden z pewnych punktów reprezentacji Słowacji, która została oszołomiona wyrównującym golem Nowozelandczyków zdobytym w 93 minucie czwartkowego meczu w Rustenburgu, wyjawił, że Benitez wysłał osobną wiadomość do każdego ze swoich graczy.
W przypadku Skrtela było to podziękowanie za jego wkład i życzenia jak najlepszej przyszłości.
- Odpisałem mu ‘dziękuję szefie, powodzenia’ – powiedział Skrtel.
Jednakże Słowak akceptuje to, że zarząd Liverpoolu chciał pozbyć się Beniteza i postrzega umowę, w myśl której Hiszpan dostał 6 mln funtów odszkodowania bardziej jako zwolnienie niż kompromisowe porozumienie.
- Kierownictwo musiało wprowadzić pewne zmiany i zwolniło Rafę. Co możemy z tym zrobić? Nic. Jesteśmy tylko zawodnikami i musimy czekać na nowego menadżera – powiedział 25-letni obrońca.
Skrtel ma wątpliwości czy odejście Beniteza, przy jednoczesnym nawiązaniu przez Liverpool kontaktu z Royem Hodgsonem, faworytem do zastąpienia Hiszpana, rozpocznie exodus.
- Nie wiem. Rafa sprowadził mnie do klubu i jestem z tego zadowolony, dziękuję mu za to. Teraz musimy czekać na nowego menadżera. Postaramy spisać się lepiej niż w minionym sezonie.
Komentarze (0)