RBS przyciśnie Amerykanów
Główny wierzyciel amerykańskich właścicieli Liverpoolu zamierza zwiększyć presję na George’u Gillettcie i Tomie Hicksie, aby przyspieszyli sprzedaż klubu i spłacili swoje długi w Royal Bank of Scotland.
Kibice Liverpoolu przeprowadzili ostatnio e-mailową kampanię, w której zasypali szefa wykonawczego RBS prośbami, aby bank ponownie przyjrzał się umowie z Amerykanami i zaostrzył politykę egzekwowania długów.
Znaczną część wynoszącego 237 milionów funtów długu właściciele LFC są winni instytucji prowadzonej przez rząd Szkocji. Wiosną tego roku Hicks i Gillett musieli negocjować przedłużenie terminu spłaty.
RBS zapowiedział wtedy, że jest gotowi okazać cierpliwość, aby zwiększyć szanse Amerykanów na szybką sprzedaż klubu. Bank nie chce jednak okazywać zbytniej pobłażliwości, bo głównym celem jest szybka zmiana właścicieli Liverpool Football Club i odzyskanie przez RBS pieniędzy.
W mailu do jednego z fanów, Roger Lowry odpowiedzialny w RBS za kontakty z klientami napisał:
- Jesteśmy pewni, że prezes i zarząd są świadomi, że trzeba uniknąć niepotrzebnego opóźnienia przy sprzedaży. Ryzyko pogorszenia sytuacji nie leży w niczyim interesie, ponieważ wszyscy spodziewamy się przejęcia klubu przez nowych inwestorów.
- Naszym długoterminowym celem jest sukces Liverpool Football Club, a jako bank chcemy zapewnić mu finansową stabilność. Liverpool musi rządzić zarówno na murawie, jak i poza boiskiem.
- Chcę jeszcze dodać, że wpieramy wszystkie kroki, które do tej pory zostały podjęte i mamy nadzieję, że będziemy mogli kontynuować zajmowanie się finansami Liverpoolu po zmianie właścicieli i już teraz wyrażamy gotowość do dalszej współpracy.
Komentarze (0)