Torres pewny powrotu do formy
Fernando Torres jest przekonany, że uda mu się zdobyć bramkę dla Hiszpanii, zanim zakończy się udział tej reprezentacji w Mistrzostwach Świata. El Nino rozegrał na turnieju już 268 minut i nie udało mu się jak dotąd pokonać bramkarza rywali.
- Mam nadzieję, że uda mi sie strzelić gola podczas Mundialu. Jestem tego pewien.
Napastnik Liverpoolu przyznał, że poczuł ulgę po bramce Davida Villi, która zapewniła Mistrzom Europy awans do półfinału.
- Jestem szczęśliwy, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę niewykorzystane przez Oscara Cardozo i Xabiego Alonso rzuty karne oraz nerwową końcówkę. Zniknęło całe napięcie, a pozostała tylko radość - mówi Torres.
- Paragwaj rozegrał dobre spotkanie, stwarzali sobie sytuacje bramkowe. Gdy przyszło do strzelania jedenastki, na ich drodze stanął Iker Casillas i na tym polegało ich nieszczęście.
- Mimo porażki, mogą trzymać głowy wysoko, szczególnie Cardozo.
Potyczka z Niemcami może być najbardziej emocjonującym pojedynkiem Mistrzostw w RPA. Sam Torres spodziewa się bardzo trudnego meczu.
- Mówi się, że Niemcy mają słabą defensywę. Nie zgadzam się z tym. Dodatkowo pokazują, że mają dobrych napastników.
- Klose czy Podolski grają świetnie - komplementuje swoich rywali Hiszpan.
- Szanse są bardzo wyrównane. Stracili Michaela Ballacka, jednak dobrze zastępuje go Mesut Ozil.
Na temat wczorajszego występu i formy Torresa wypowiedział się także selekcjoner La Furia Roja, Vicente del Bosque.
- Jesteśmy usatysfakcjonowani jego postawą i pracą, jaką wykonuje na treningach. Mamy nadzieję, że w następnych meczach będzie jeszcze lepszy.
Komentarze (0)