Van Marwijk wierzy w Kuyta
Mimo rozczarowującego występu reprezentacji Anglii na Mundialu, w RPA wciąż gra kilku przedstawicieli Premier League, między innymi w reprezentacji Holandii, której trener wskazał Dirka Kuyta jako kluczowego gracza w swoim składzie.
Oranje, którzy mają nadzieję na odnowienie swojego złotego czasu z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku zmierzą się dziś wieczorem z Urugwajem w półfinale Mistrzostw Świata.
Bert van Marwijk uważa, że najważniejszymi zawodnikami są Dirk Kuyt i Robin van Persie, których jednak żaden nie ma za sobą najlepszego sezonu w klubie. Van Persie nie był przed Mundialem wskazywany jako potencjalna gwiazda turnieju, a najczęściej mówiło się o nim w kontekście jego psujących się relacji z Wesleyem Sneijderem.
Trener jest jednak szczęśliwy, że ma na pokładzie duet z Premier League szczególnie, po sensacyjnym i wspaniałym pokonaniu Brazylii w ćwierćfinale.
- Czytał gdzieś, że kiedy Rafael Benitez ustalał skład Liverpoolu, zawsze zaczynał od nazwiska Kuyt. To mówi samo za siebie – powiedział van Marwijk.
- Każdy piłkarz ma taki okres, kiedy nie wszystko idzie po jego myśli i w minionym sezonie taki kryzys dotknął cały Liverpool. To był dla niego ciężki rok, ale Dirk jest dla nas niezwykle ważny.
- Jego sposób gry wyraża pasję i entuzjazm, a to musi się podobać.
Słów uznania nie szczędził także kolega z reprezentacji Kuyta, Giovanni van Bronckhorst:
- Dirk jest nieoceniony. W każdym meczu jest właściwie na każdej pozycji w ofensywie.
- To, jak walczy o drużynę i oddanie są zaraźliwe i wpływają na cały zespół. Świetnie jest mieć go po swojej stronie. Dla Dirka nie ma znaczenia, na jakiej pozycji zagra. Zawsze chce pomóc swojej drużynie.
Komentarze (0)