Kuyt chce zostać w Liverpoolu
Dirk Kuyt zapewnił, że chciałby pozostać na Anfield. Holender, który stanie w niedzielę przed historyczną szansą zdobycia tytułu mistrza świata, nie rozmawiał jeszcze z Royem Hodgsonem. Dojdzie do tego po zakończeniu turnieju.
Kuyt zapowiedział, że jego plany na przyszłość związane są z Liverpoolem.
- Oczywiście chcę zostać. Liverpool jest wielkim klubem z piękną historią - mówi - Niestety w ciągu ostatnich czterech lat nie zdobyliśmy żadnego trofeum. Mam jednak nadzieję, że uda nam się to w przyszłości, wciąż mamy szansę.
- Zobaczymy co się stanie. Liczę na to, że menedżer również chce, abym pozostał w klubie.
- Rozmawiałem z przedstawicielami LFC i poinformowali mnie, że Hodgson chce ze mną rozmawiać. W tym momencie to trudne, ponieważ jesteśmy bardzo zajęci i skupieni na tym, co wkrótce nas czeka.
Kuyt nie potrafi ukryć swojego zadowolenia po zostawieniu za sobą nieudanego sezonu klubowego i osiągnięciu finału mistrzostw z reprezentacją Holandii.
Oranje w niedzielę będą walczyć z Hiszpanią o Puchar Świata.
- To naprawdę satysfakcjonujące zakończenie sezonu.
- Był trudny i długi, również mentalnie.
- Gram w klubie stworzonym do zdobywania trofeów i to nam się nie udało.
- Na szczęście selekcjoner dał mi tydzień wolnego po zakończeniu rozgrywek z Liverpoolem i mogłem dobrze przygotować się do turnieju.
- Pomogło mi to. Po powrocie ciężko trenowałem i walczyłem o miejsce w drużynie. Jestem zadowolony ze swojej formy i naszej obecności w finale - zakończył skrzydłowy Liverpoolu.
Komentarze (0)